Max Verstappen został tegorocznym mistrzem świata Formuły 1. Holender wyprzedził Lewisa Hamiltona na ostatnim okrążeniu Grand Prix Abu Zabi po tym, jak z toru zjechał samochód bezpieczeństwa. Jak się okazuje, otrzymał bardzo wymowną wiadomość od szefa Mercedesa Toto Wolffa.
NIe brakuje głosów, że za nami najlepszy sezon Formuły 1 w historii tej dyscypliny. Rywalizacja między Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem rozgrzała kibiców na całym świecie – nawet tych, którzy zwykle motosportem się nie interesują. I trudno się dziwić, bo przed Grand Prix Abu Zabi obaj kierowcy mieli dokładnie tyle samo punktów.
Wszystko wskazywało na to, że po tytuł mistrza świata po raz ósmy sięgnie Lewis Hamilton. Pod koniec wyścigu Nicolas Latifi rozbił jednak swój bolid i na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Max Verstappen, który zdążył zjechać po świeże opony, zyskał nagle znaczącą przewagę. Na ostatnim okrążeniu wyprzedził Brytyjczyka i został nowym mistrzem świata.
Cała sytuacja wywołała wiele kontrowersji, jednak protesty Mercedesa zostały odrzucone przez sędziów. Zespół zamierza jeszcze apelować, ale odebranie tytułu mistrza świata Holendrowi wydaje się już niemożliwe. Jak się okazuje, szef Mercedesa Toto Wolff pogratulował już Verstappenowi tytułu. Holender ujawnił treść SMS-a, jakiego otrzymał. „Toto Wolff wysłał mi wiadomość. Gratulacje z okazji sezonu i to, że zasłużyłem na zwycięstwo. To było bardzo miłe” – powiedział kierowca, cytowany przez BBC.
Verstappen odniósł się także do Lewisa Hamiltona, który tym razem pierwszy raz od lat nie sięgnął po najcenniejsze trofeum. „On jest świetnym sportowcem. Ma siedem tytułów i to go z pewnością pociesza. Myślę, że gdyby było odwrotnie i to ja straciłbym mistrzostwo na ostatnim okrążeniu, byłoby to dla mnie bardziej bolesne, bo nie miałem tytułu wcześniej” – dodał.
Czytaj także: Były kapitan Legii zwrócił się do pobitych piłkarzy. Ma dla nich propozycję
Żr.: BBC