Lech Wałęsa w rozmowie z Onetem skomentował ostatnie ataki na Jana Pawła II. Były prezydent winą obarczył środowisko Prawa i Sprawiedliwości. Padły mocne oskarżenia.
Były prezydent odniósł się do reportażu, w którym oskarżono Jana Pawła II o rzekome tuszowanie przypadków pedofilii. „Nie oglądałem tego reportażu, ale słyszę, co się dzieje. Tu nie chodzi o atak na papieża, ale trzeba to wyjaśnić dobrze. Opozycji, ale i wszystkim, radziłbym jednak jedno: ciszej nad tą trumną” – stwierdził Lech Wałęsa.
Padły oskarżenia pod adresem rządzących. „Dla mnie sprawa jest jasna. To jest gra naszych rządzących. Wykorzystują każdy moment, by kłócić społeczeństwo” – przekonywał Wałęsa. „Dlaczego PiS nie bronił mnie? Bo zmontował teczki Kiszczaka. Grał mną dla swojego interesu, a teraz gra papieżem. To jest ohydna ohyda. Te dokumenty były znane wcześniej, więc można to było wyjaśnić. Zbliżają się wybory, nie mają czym grać, więc grają papieżem” – dodał.
„Były czasy okropne. Komuna przygotowała ataki. Ze mną walczono trochę w inny sposób. Chciano mi poderwać autorytet, by ludzie się ode mnie odłączyli, bym był słabszy. A Kaczyńscy wykorzystali te dokumenty robione przez bezpiekę i zrobili teczkę Kiszczaka. To było nieprawdopodobne ohydne. To są tacy ludzie” – powiedział Wałęsa.
Przeczytaj również:
- Zamość: mama Eryka z ważnym apelem do rodziców. Każdy powinien to przeczytać
- Prezydent w obronie Jana Pawła II. Duda pokazał, co wyświetlono na ścianach Pałacu Prezydenckiego
- „Ksiądz Robert bardzo źle to znosił”. Ujawniono nowe fakty po śmierci dwóch duchownych w Sosnowcu
Źr. radiozet.pl