Zgodnie z zapowiedziami węgierskich władz, na granicy węgiersko-serbskiej rozpoczęto budowę ogrodzenia, które ma stanąć wzdłuż całego pasa granicznego. Według założeń Węgrów, konstrukcja ma chronić ich państwo przed zalewem nielegalnych imigrantów.
Na granicy z Serbią węgierskie wojsko rozpoczęło w poniedziałek budowę ogrodzenia, które ma się wznosić na wysokość 4 metrów i ma mieć długość 175 km. Prace ruszyły w miejscowości Morahalom, niedaleko Segedyna, na południu Węgier. Peter Szijjarto, węgierski minister spraw zagranicznych tłumaczył wcześniej, że budowa rozpocznie się jednocześnie w dziesięciu miejscach, w których najczęściej przemieszczają się przemytnicy ludzi.
Na 1 mln Węgrów przypada 3322 imigrantów. Średnia UE-362, PL-38. Dane za 1 kwartał 2015. #Węgry #kropka_hu
— Dominik Héjj (@kropka_hu) lipiec 13, 2015
Celem akcji jest zabezpieczenie granicy przed napływem nielegalnych imigrantów. O podjętej decyzji informował szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto. – Imigracja jest dzisiaj jednym z najważniejszym problemów w Unii Europejskiej – mówił minister i dodał, że Węgry nie mogą dłużej czekać na szukanie rozwiązania przez UE.
Zmiany w prawie
Tydzień temu węgierski parlament przyjął stosowne zmiany w prawie, które m.in. umożliwią wzniesienie konstrukcji granicznej i umożliwią szybsze rozpatrywanie wniosków o azyl, a co za tym idzie szybsze usuwanie z terenu kraju imigrantów ekonomicznych. Zmiany doczekały się już krytyki ze strony ONZ i Rady Europy, które uważają, że na Węgrzech osłabnie ochrona uchodźców.
W ciągu ostatnich trzech lat, liczba imigrantów na Węgrzech wzrosła 26 razy. Rząd utrzymuje, że aż 95 proc. imigrantów napływa z Serbii. Od początku roku o azyl na terenie Węgier poprosiło aż 50 tys. imigrantów. W całym 2014 r. liczba ta wynosiła 43 tys., a w 2013 r. zaledwie 2157. Większość z imigrantów to uchodźcy z Syrii, Iraku i Afganistanu.