W 2015 r. w więzieniu w hrabstwie Marion zostały znalezione dwa komputery ukryte w suficie celi. W celu wyjaśnienia sprawy przeprowadzono śledztwo, którego wyniki opublikowano we wtorek. Jak się okazało, sprzęt komputerowy został zbudowany przez więźniów i połączony z siecią departamentu resocjalizacji.
Na komputerach zainstalowane były aplikacje wykorzystujące karty kredytowe, pornograficzne, dotyczące oszustw podatkowych, receptur na narkotyki domowej roboty oraz przeznaczone do wymiany wiadomości. Więźniowie, którzy mieli dostęp do komputera, mogli wydawać karty, które upoważniały ich do dostępu do różnych miejsc więzienia.
Osadzeni do budowy komputerów wykorzystali to, że część z więźniów była objęta programem pracy przy recyklingu. Tam po demontażu elektroniki uzyskiwali niezbędne elementy. Kres samowolnego używania komputerów przyszedł wtedy, gdy pracownicy IT otrzymali ostrzeżenie o przekroczeniu dziennego limitu wykorzystywania Internetu.
W czasie śledztwa do budowy i używania sprzętu komputerowego przyznali się dwaj więźniowie. Stwierdzili, że części transportowali dzięki „dość luźnemu” nadzorowi ze strony niektórych strażników.
– Więźniowie mieli dostęp do komputerów i części komputerowych z powodu braku odpowiedniego nadzoru. Dzięki temu uzyskali swobodny dostęp do dużych obszarów instytucji. Mieli również wiele czasu na budowę, transport, podłączenie kabli do komputera oraz ukrycie sprzętu w suficie – czytamy w raporcie ze śledztwa.