W 2002 roku odbył się jeden z najgłośniejszych ślubów w polskim show biznesie. Michał Wiśniewski ożenił się z Martą Mandarykiewicz, znaną bardziej jako Mandaryna. I chociaż po tym związku pozostała jedynie historia, to lider Ich Troje przyznaje, że miło to wspomina.
Kaplica w Kirunie na północy Szwecji zlokalizowana jest zaledwie 145 kilometrów od bieguna północnego. To właśnie tam w 2002 roku Michał Wiśniewski wziął ślub z Martą Mandarynkiewicz. Nie zabrakło przepychu, kosztownych kreacji, reniferów i oczywiście kamer telewizyjnych. Całe przedsięwzięcie kosztowało 2 miliony złotych.
Po latach Michał Wiśniewski na łamach „Faktu” przyznał, że pozytywnie wspomina to wydarzenie. „To były zupełnie inne czasy. Byłem 17 lat młodszy, miałem wielką fantazję. Chcieliśmy imponować, robić wielkie show. To było ogromne przeżycie. Generalnie wspominamy to oboje z Martą bardzo dobrze. To był bardzo fajny czas, dzięki niemu mamy wspaniałą dwójkę dzieci, które niezwykle kochamy” – powiedział.
Wokalista przyznał, że ani on, ani jego była żona, nie żałują tego ślubu. „Marta wróciła niedawno do Ich Troje. Żadne z nas tego ślubu nie żałuje. Wręcz przeciwnie. Ten ślub był jak z bajki i to prawda, że po latach miło popatrzeć na zdjęcia z niego. Fani to lubią” – przyznał.
Czytaj także: Filip Chajzer pokazał choinkę. Robi wrażenie! [FOTO]
Źr.: Fakt, YouTube/Michał Wiśniewski