Wzrost wykrywanych zakażeń w Polsce uruchomił w mediach dyskusję na temat Wszystkich Świętych. – Okres Wszystkich Świętych należy rozłożyć na poszczególne weekendy, a 1 listopada zamknąć cmentarze – powiedział dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z Interią. Do pomysłu odniósł się wicepremier Jarosław Gowin.
Rosnąca liczba wykrywanych zakażeń koronawirusem w Polsce spowodowała, że rząd zdecydował się rozciągnąć tzw. żółtą strefę na terytorium całego kraju. Niektórych ekspertów niepokoją jednak zbliżająca się uroczystość Wszystkich Świętych.
-Wszystkich Świętych to nie tylko wizyta na cmentarzu, to także spotykanie się całych rodzin, wspólne spędzanie czasu. Nagle 20 milionów ludzi zacznie się przemieszczać po całej Polsce – mówił dr Paweł Grzesiowski w rozmowie z portalem Interia.pl.
Ekspert w dziedzinie immunologii i terapii zakażeń zwraca uwagę, że tegoroczne święto wypada w niedzielę, co rozciąga okres odwiedzin na cały weekend. – Okres Wszystkich Świętych należy rozłożyć na poszczególne weekendy, a 1 listopada zamknąć cmentarze – stwierdził.
Zamknięte cmentarze na Wszystkich Świętych? Rzecznik rządu i wicepremier odpowiadają na pomysł
Spekulacje dotyczące zamknięcia cmentarzy pojawiły się już w ubiegłym tygodniu. W poniedziałek do sprawy odniósł się rzecznik rządu Piotr Müller. – W tej chwili w rządzie nie ma dyskusji, by na przełomie października i listopada zamknąć cmentarz – stwierdził na antenie Polsat News.
Podbną opinię wyraził w czwartek wicepremier, rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. – Zamknięcie cmentarzy 1 listopada nie wchodzi w grę. To wielka polska tradycja – oświadczył w Polsat News.
Wicepremier podkreślił, że do tej pory rządowi udawało się utrzymywać sytuację epidemiczną pod kontrolą. – Jeżeli wziąć pod uwagę z jednej strony skuteczność walki o zdrowie i życie, a z drugiej strony skuteczność walki o polską gospodarkę, utrzymanie miejsc pracy i utrzymanie polskich firm, to chyba jesteśmy na miejscu numer jeden w Europie – stwierdził.
Gowin zapowiedział również dodatkową pomoc dla branży turystycznej i innych gałęzi gospodarki. Nie chciał jednak zdradzić szczegółów. – Pomoc będzie kierowana do tych branż punktowo już, które rzeczywiście tracą na obostrzeniach związanych do koronawirusem – dodał.
Źródło: Polsat News