Tragiczny wypadek w Gliwicach kosztował życie 9 osób. Dzisiaj śledczy przesłuchali 67-letniego kierowcę z Cieszyna. Mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu drogowym.
O zeznaniach zatrzymanego mężczyzny poinformowała prok. Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. „Mężczyzna nie potrafił odnieść się do przedstawionego mu zarzutu. Stwierdził, że nie widział jadącego z naprzeciwka pojazdu. Nie pamięta samego przebiegu zdarzenia. Usłyszał tylko huk i nie wie, jak do tego zdarzenia doszło” – zrelacjonowała, cytowana przez RMF FM.
Czytaj także: Wypadek w Gliwicach. Ofiary prawdopodobnie jechały do pracy. Najmłodsza miała 23 lata
67-latek usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu drogowym, której skutkiem była śmierć 9 osób i spowodowanie obrażeń ciała u 7 osób. Mężczyźnie grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Wypadek w Gliwicach miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Życie straciło pięciu mężczyzn i cztery kobiety. Ofiary pochodziły głównie z województwa podkarpackiego, zaś kierowca to posiadający kartę Polaka Słoweniec.
Po wypadku zatrzymany został już 67-letni kierowca samochodu osobowego. Mógł on przyczynić się do wypadku, ponieważ, według wstępnych ustaleń, próbował wyprzedzić jadący przed nim autokar. Kierowca busa, który jechał z naprzeciwka, zjechał na pobocze, by uniknąć zderzenia. Pojazd wpadł w poślizg, przewrócił się i uderzył w nadjeżdżający autokar.
Źr. rmf24.pl