Polska pomimo porażki z Argentyną 0:2 mogła się wczoraj cieszyć z wyjścia z grupy. Wszystko dzięki korzystnemu wynikowi drugiego spotkania i różnicy bramek. Styl gry Biało-Czerwonych jest jednak mocno krytykowany. Dziennikarzowi brytyjskiego „The Independent” puściły nerwy. – Żałosny występ – przekonuje Miguel Delaney.
Wczorajszy mecz Polska – Argentyna zakończył się wynikiem 0:2. Jednak każdy, kto oglądał spotkanie wie, że Biało-Czerwoni mogli przegrać zdecydowanie wyżej. Naszą drużynę przed blamażem uchroniła wspaniała forma Wojciecha Szczęsnego oraz mnóstwo szczęścia.
Jednak styl gry naszej reprezentacji nie mógł się podobać. Momentami byliśmy bezradni wobec swobodnego rozgrywania piłki przez Argentyńczyków. Polska nie istniała kompletnie w linii ofensywnej, nie stwarzała zagrożenia bramce rywali…
Do stylu gry Polaków nawiązał dziennikarz „The Independent”, Miguel Delaney. „Tego wieczora, kiedy odradzająca się Argentyna mogła mieć trudności, jedyną trudnością okazały się matematyka, która rozgrywała się pod nimi i obserwowanie reprezentacji Polski” – przekonuje.
„Rzadko zdarza się, aby jakaś drużyna zakwalifikowała się do 1/8 finału w tak nieatrakcyjny sposób. Mimo tego, że Messi nie wykorzystał rzutu karnego, Polska i tak została pokonana z łatwością, a porażka 0:2 zapewniła im absurdalnie małą przewagę” – dodał.
Dziennikarz jest bezlitosny dla naszych piłkarzy. „Polacy wyglądali na zdenerwowanych i – mówiąc wprost – żałośnie. Oni po prostu nie mogli zbliżyć się do bramki Argentyny. Zamiast tego zgromadzili całą drużynę poza Robertem Lewandowskim wokół bramki Wojciecha Szczęsnego i liczyli na najlepsze” – stwierdził.
Na koniec użył bardzo mocnych słów. „Zespół z Europy wydawał się prawie całkowicie niezainteresowany próbami wpływania na to. Od samego początku starali się chronić to, co mieli, co było jednocześnie tchórzostwem w sensie piłkarskim, ale także wiązało się z ogromnym ryzykiem, biorąc pod uwagę to, co Meksyk robił z Arabią Saudyjską” – podkreślił.