Do niecodziennej sytuacji doszło podczas koncertu The Rolling Stones w Warszawie. W pewnym momencie głos zabrał wokalista zespołu, Mick Jagger, który, według opinii komentatorów, nawiązał do trwającego sporu o Sąd Najwyższy.
„Polska, co za piękny kraj” – rozpoczął swoją wypowiedź Jagger. „Jestem za stary, by być sędzią, ale jestem młody, by śpiewać” – dodał po chwili wokalista.
Mick Jagger: „Polska co za piękny kraj, jestem za stary by być sędzią, ale jestem młody by śpiewać” ?????✌️
źródło: „Periscope” pic.twitter.com/jMKozp4UZa
— Roman Kozłowski ???? (@bimbol_jg) 8 lipca 2018
Reakcja na list Wałęsy?
Uczestnicy koncertu, przedstawiciele mediów oraz internauci uważają, że Jagger nawiązał w ten sposób do listu Lecha Wałęsy, który były prezydent wysłał do członków zespołu The Rolling Stones. Zaapelował w nim, aby odnieśli się do trwającego sporu o Sąd Najwyższy, który ma miejsce w naszym kraju.
„Ludzie z niecierpliwością oczekują waszego występu. Ale w Polsce dzieją się teraz złe rzeczy” – rozpoczął swój apel były prezydent.
„Obecny reżim chce zniszczyć niezależność sądownictwa w Polsce. W zeszłym roku ubezwłasnowolnił on Trybunał Konstytucyjny. Teraz, z jasnym pogwałceniem konstytucji, zwalnia sędziów Sądu Najwyższego, by na ich miejscu umieścić marionetki. To nie jest wolność” – pisze w dalszej części Wałęsa.
Były prezydent wyjaśnił, że choć wiele osób protestuje przeciwko temu, co dzieje się wokół SN, to „potrzebują oni wsparcia”. Wałęsa poprosił, by w trakcie koncertu „The Rolling Stones” wykonali gest lub powiedzieli coś ws. sądownictwa. „Wiele by to dla nich znaczyło” – podsumował Wałęsa.
Spór o Sąd Najwyższy
W miniony wtorek Andrzej Duda poinformował w Pałacu Prezydenckim I prezes Sądu Najwyższego o tym, że w związku z nowelizacją ustawy o SN, przechodzi ona z mocy prawa w stan spoczynku. Prezydent powierzył pełnienie obowiązków I Prezesa SN sędziemu Józefowi Iwulskiemu. Z kolei tuż przed spotkaniem w Pałacu Małgorzata Gersdorf wyznaczyła sędziego Iwulskiego na pełniącego obowiązki I Prezesa SN pod jej nieobecność. Gersdorf utrzymuje, że pozostaje na stanowisku do 2020 r. Zapowiedziała, że w środę pojawi się w pracy, a potem uda się na urlop.
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w dniu następującym po upływie trzech miesięcy od tego terminu w stan spoczynku przechodzą z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. W związku z tym sędziowie ci od środy według ustawy przestają pełnić swe funkcje. Mogą oni dalej orzekać, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN. Oświadczenia nie złożyła m.in. I prezes SN Małgorzata Gersdorf, która już ukończyła 65. rok życia. Informowała ona wcześniej, że „nie złożyła i nie złoży” wniosku do prezydenta ws. dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN. „Konstytucja gwarantuje mi to stanowisko, bardzo zaszczytne, na sześć lat i nie widzę powodu, żebym miała zgłaszać się do władzy wykonawczej z prośbą, to w ogóle nie wchodzi w grę” – mówiła Gersdorf.