Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w poniedziałek wieczorem, że Rosjanie rozpoczęli bitwę o Donbas. Na terytorium całego kraju ogłoszony został alarm przeciwlotniczy. W nocy doniesienia mówiły o ostrzałach w obwodach donieckim, ługańskim i charkowskim.
Informacje o tym, że Rosjanie szykują nową ofensywę w Donbasie, pojawiały się już od początku kwietnia. Rosyjskie wojska były stopniowo wycofywane z terenów północnej Ukrainy, między innymi z okolic Kijowa, Czernihowa czy Sum. Z danych wywiadu wynikało, że Putin szykuje w ten sposób nową ofensywę i chce skoncentrować siły na walkach właśnie o Donbas.
W poniedziałek wieczorem Wołodymyr Zełenski ogłosił, że „rosyjskie siły rozpoczęły bitwę o Donbas, do której się długo przygotowywały”. „Nieważne, jak dużo wojsk ściągną Rosjanie, będziemy walczyć” – powiedział. „Będziemy się. bronić. Będziemy robić to każdego dnia” – dodał.
Prezydent Ukrainy po raz kolejny zapowiedział, że terytorium całego kraju zostanie wyzwolone. „Podobno rosyjscy generałowie, przyzwyczajeni do nieliczenia się ze stratami, stracili już tak wielu rosyjskich żołnierzy, że nawet oni muszą być bardziej ostrożni, bo nie mają już kim atakować. Nie licznie jednak, że to im pomoże, to tylko kwestia czasu, kiedy całe terytorium naszego państwa zostanie wyzwolone” – powiedział.
W nocy pojawiły się informacje o ostrzałach na terenie obwodów ługańskiego, donieckiego i charkowskiego. Bomby spadły także na Mikołajów położony na południu Ukrainy. Szef kancelarii Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak również potwierdził, że „rozpoczęła się druga faza wojny”.
Czytaj także: Tajne obiekty wojskowe Putina ujawnione! Google Maps zdejmuje cenzurę z Rosji
Źr.: Polsat News