O zniesieniu zmiany czasu mówi się już od wielu lat. Najczęściej pojawiały się głosy, że w takim przypadku w Polsce zostanie czas letni. Tymczasem w rozmowie z Fakt.pl europoseł PiS Karol Karski stwierdził, że najbliższa zmiana czasu może być ostatnią. Oznacza to, że w Polsce na stałe pozostałby czas zimowy.
Już wkrótce czeka nas kolejna zmiana czasu. Jak zwykle przy takiej okazji powraca temat zniesienia przepisów w tej kwestii. W ostatnim czasie w rozmowie z portalem Fakt.pl do tej kwestii odniósł się europoseł PiS Karol Karski. Polityk stwierdził, że jednolite przepisy w Unii Europejskiej ułatwiają harmonizację komunikacji i transportu, więc ewentualne zniesienie zmiany czasu powinno nastąpić na całym kontynencie.
Karol Karski jako zaletę zmiany czasu wymienia przede wszystkim lepsze samopoczucie, ponieważ z badań wynika, że brak zmiany czasu jest dla naszej psychiki korzystny. Z drugiej strony pojawiają się jednak korzyści ekonomiczne. „Harmonizacja czasu między krajami powoduje korzyści ekonomiczne. Czy zmiana czasu na letni je powoduje, tutaj nie ma jasności” – stwierdził.
Zdaniem europosła, zniesienia zmiany czasu możemy spodziewać się już w przyszłym roku. Co więcej, w Polsce to czas zimowy mógłby pozostać jako obowiązujący. Oznaczałoby to, że w październiku możemy przestawić zegarki po raz ostatni. „Myślę, że realistycznym terminem jest, że już na wiosnę nie będziemy zmieniać czasu na letni i zostaniemy przy naturalnym, czyli tzw. czasie zimowym” – mówił.
Czytaj także: Clarkson zastanawia się nad przeprowadzką do Polski: „Wszyscy bylibyśmy szczęśliwi”
Żr.: Fakt