Na oficjalnej stronie internetowej prezydenta Andrzeja Dudy pojawiło się specjalne oświadczenie w związku z nocnymi wydarzeniami w Sejmie. Czy przyniesie ono jakiś rezultat?
Prezydent Andrzej Duda długo unikał komentarza na temat nocnych wydarzeń, jakie miały miejsce w Sejmie. Spotkał się za to z krytyką ze strony części dziennikarzy i polityków opozycji. W końcu na oficjalnej stronie internetowej pojawiło się specjalne oświadczenie, w którym prezydent wyraża ubolewanie z powodu całej sytuacji.
Andrzej Duda przyznaje, że rozumie głosy krytyki ze strony dziennikarzy. Zaznacza, że wszelkie zmiany powinny odbywać się po konsultacjach z redakcjami. Jednocześnie dodaje, że całe zamieszanie zostało wykorzystane przez część posłów opozycji jako pretekst do zaburzenia pracy Sejmu.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Oto pełne oświadczenie prezydenta:
Z troską i niepokojem obserwowałem wczorajsze wydarzenia w polskim Sejmie. Chciałbym zaapelować do wszystkich stron sceny politycznej o uspokojenie nastrojów, tak aby prace w parlamencie odbywały się bez przeszkód, w sposób cywilizowany i z należną powagą – zgodnie z zasadami demokracji parlamentarnej.
Wiem doskonale, jak ważny jest dostęp opinii publicznej do informacji w przypadku pracy organów kolegialnych, zwłaszcza Sejmu i Senatu, realizujących władzę ustawodawczą. Rozumiem starania marszałka Kuchcińskiego, by zarówno parlamentarzyści, jak i dziennikarze mieli zapewniony komfort pracy, ale rozumiem też głosy krytyki ze strony przedstawicieli mediów, zaniepokojonych propozycjami obostrzeń. W moim przekonaniu wszelkie zmiany powinny być wprowadzane po konsultacjach z przedstawicielami zainteresowanych redakcji. Tak aby nie było nawet wrażenia, że możliwości relacjonowania prac parlamentarnych są ograniczane.
Obowiązująca w każdej demokracji wolność słowa i pluralizm oznacza także wolność dostępu do informacji, które są przekazywane społeczeństwu za pośrednictwem mediów. Ich rola jest tutaj zatem niezwykle istotna.
Wyrażam jednocześnie głębokie ubolewanie, że sytuacja ta została wykorzystana przez część opozycji jako pretekst do zaburzenia wczorajszych obrad Sejmu. Byliśmy świadkami zachowań, które trudno uznać za godne parlamentarzystów. Jestem przekonany, iż powstały spór uda się jak najszybciej zakończyć. Liczę tutaj na dobrą wolę, zdrowy rozsądek i propaństwową postawę, zarówno ze strony partii opozycyjnych, jak i większości parlamentarnej. Jako głowa państwa jestem gotów do mediacji w tej sprawie.