20. kolejka Premier League rozpoczęła drugą połowę sezonu oraz rok 2016 w angielskiej ekstraklasie. Liderem rozgrywek pozostał Arsenal, a rewelacja sezonu z Leicester zaczęła łapać powoli zadyszkę, co będą próbowali wykorzystać bardziej renomowani rywale.
Mecz kolejki
W żadnym spotkaniu tej kolejki nie padło więcej niż 3 gole, zabrakło także wielkich klasyków, dlatego też wydarzeniem tej rundy były derby Londynu i wygrana Chelsea nad Crystal Palace. Coś co w ubiegłych sezonach byłoby tylko czymś prostym, łatwym i przyjemnym stało się w tym sezonie czymś wyjątkowym. Oto „The Blues” wygrywają 3:0 nad swoimi lokalnymi rywalami na Selhurst Park i już od 4. spotkań nie zaznali goryczy porażki. Było to także pierwsze zwycięstwo Guusa Hiddinka w jego drugim podejściu do stanowiska menedżera Chelsea, w poprzednich dwóch meczach mistrzowie Anglii remisowali bowiem 0:0 z Manchesterem United i 2:2 z Watfordem. W niedzielę Chelsea w końcu wygrała i to bardzo wysoko z dobrze dysponowanym w defensywie rywalem. Ekipa Alana Pardew do meczu z „The Blues” straciła bowiem tylko 16 goli. Defensywę rywali napoczął Oscar, któremu podawał Diego Costa. W drugiej połowie trafienia dołożyli Willian, który popisał się pięknym strzałem w okienko bramki Wesley Hennesey’a oraz Costa, który zdobył swoją 6. bramkę w sezonie, dobijając strzał Williana. Zwycięstwo nad „Orłami” da drużynie Chelsea na pewno dużo brakującej ostatnimi czasy pewności siebie przed dalszą batalią o jak najwyższe miejsce w tabeli na koniec rozgrywek. A już dało trochę spokoju i 6 pkt przewagi nad strefą spadkową.
TOP 4 bez zmian
Czytaj także: 21. kolejka Premier League: Kanonada w Liverpoolu, wielkie mecze Rooneya i Defoe.
W niej na 18. miejscu znajduje się wciąż ekipa z Newcastle, która przegrała 0:1 z Arsenalem na The Emirates. „Sroki” wcale tego meczu jednak przegrać nie musiały, bo stworzyły sobie masę okazji, by pokonać Petra Cecha. Najgroźniejszą zmarnował Georginio Wijnaldum, którego w sytuacji sam na sam perfekcyjnie zastopował Czech, który zaliczył już 9. czyste konto w sezonie. Sporo pomógł mu w tym także Laurent Koscielny, który zdobył także zwycięską bramkę dla „Kanonierów”. Wygrana podopiecznych Arsene’a Wengera dała im 2 pkt przewagi nad Leicester, które zremisowało 0:0 z Bournemouth i nie zdobyło gola już od 3 spotkań. Do tego, że „Lisy” nie mogą od ponad 300 minut pokonać bramkarzy rywali walnie przyczynił się Artur Boruc, który w pięknym stylu wybronił rzut karny wykonywany przez Riyada Mahrez. Boruc obronił też ładny strzał Jamie Vary’ego, a w pierwszej połowie Króla Artura uratował sam najlepszy strzelec Premier League, który w sytuacji sam na sam strzelił w słupek. Słabszą formę „Lisów” wykorzystał Manchester City, który rzutem na taśmę pokonał Watford i zbliżył się do Leicester na 1 pkt. City wygrało mecz z „Szerszeniami” 2:1, mimo że do 82. minuty przegrywało 0:1. Gola prosto z rzutu rożnego chciał zdobyć bowiem w 55. minucie Ben Watson, a piłkę po jego uderzeniu nieszczęśliwie odbił Aleksandar Kolarov i Joe Hart był bez szans. Ostatecznie gola zaliczono jako samobója Kolarova, który w 82. minucie zrehabilitował się zaliczając asystę przy golu Yayi Toure. Dwie minuty później prawy obrońca City Bacary Sagna dograł perfekcyjnie piłkę na głowę Sergio Aguero, a ten zapewnił „Obywatelom” wygraną na trudnym terenie jakim jest ostatnio Vicarage Road. Czwarte miejsce zajmuje zaś wciąż Tottenham, który w niedzielę zremisował 1:1 z Evertonem.
Na innych stadionach
Na piąte miejsce powrócił Manchester United, który wygrał w końcu mecz w Premier League, pokonując 2:1 Swansea. Gole dla „Czerwonych Diabłów” strzelali Antony Martial po wrzutce Ashleya Younga oraz Wayne Ronney po podaniu Martiala. Łukasz Fabiański nie miał przy nich szans, bo Francuz uderzył perfekcyjnie z bliska głową, a doświadczony Anglik strzelił fenomenalnie swoją piętą. Nasz reprezentacyjny golkiper mógł jednak samemu zdobyć gola, ale jego główka, która była ostatnim akcentem meczu, delikatnie minęła słupek bramki bronionej przez Davida de Geę. Na szóste miejsce awansował zaś West Ham, który w bardzo ładnym stylu pokonał 2:0 Liverpool po golach Michaila Antonio i Andy’ego Carrolla. Oba trafienia padły po strzałach głową. Antonio wrzucał Enner Valencia, a Carrolowi jego rodak i kapitan „Młotów” Mark Noble. W meczu dwóch najsłabszych ekip wygrał Sunderland, który pokonał 3:1 Aston Villę. Swoje mecze wygrali także piłkarze Norwich i West Bromu. „Kanarki” pokonały 1:0 „Świętych”, a West Bromwich Albion wygrał 2:1 ze Stoke.
Sobota 02.01.2016 r.
West Ham – Liverpool 2:0 (1:0)
Antonio (10), Carroll (55)
Arsenal – Newcastle 1:0 (0:0)
Koscielny (72)
Leicester – Bournemouth 0:0
Czerwona kartka: Bournemouth – Francis (57)
Manchester United – Swansea 2:1 (0:0)
Martial (47), Rooney (77) – Sigurdsson (70)
Norwich – Southampton 1:0 (0:0)
Tettey (76)
Czerwona kartka: Southampton – Wanyama za dwie żółte (73)
Sunderland – Aston Villa 3:1 (1:0)
van Aanholt (30), Defoe (72, 90+2) – Gil (63)
West Brom – Stoke 2:1 (0:0)
Sessegnon (60), Evans (90+3) – Walters (81)
Czerwona kartka: Stoke – Cameron (83)
Watford – Manchester City 1:2 (0:0)
Kolarov (55-sam) – Toure (82), Aguero (84)
Niedziela 03.01. 2016 r.
Crystal Palace – Chelsea 0:3 (0:1)
Oscar (29), Willian (60), Costa (66)
Everton – Tottenham 1:1 (1:1)
Lennon (22) – Alli (45+1)
Piłkarz kolejki: Anthony Martial (Man Utd) – gol i asysta w meczu ze Swansea (2:1)
Jedenastka kolejki: Artur Boruc (Bournemouth) – Bacary Sagna (Man City), Laurent Koscielny (Arsenal), James Collins (West Ham), Patrick van Aanholt (Sunderland) – Willian (Chelsea), Delle Alli (Tottenham), Mark Noble (West Ham) – Anthony Martial (Man Utd), Diego Costa (Chelsea), Jermaine Defoe (Sunderland)
Tabela:
Lp. | Nazwa drużyny | Mecze | Zwycięstwa | Remisy | Porażki | Gole | Punkty | Puchary/spadek |
1. | Arsenal | 20 | 13 | 3 | 4 | 34:18 | 42 | LM |
2. | Leicester | 20 | 11 | 7 | 2 | 37:25 | 40 | LM |
3. | Man City | 20 | 12 | 3 | 5 | 39:21 | 39 | LM |
4. | Tottenham | 20 | 9 | 9 | 2 | 34:16 | 36 | ELM |
5. | Man Utd | 20 | 9 | 6 | 5 | 24:17 | 33 | LE |
6. | West Ham | 20 | 8 | 8 | 4 | 30:23 | 32 | LE |
7. | Crystal Palace | 20 | 9 | 4 | 7 | 23:19 | 31 | |
8. | Liverpool | 20 | 8 | 6 | 6 | 22:24 | 30 | |
9 | Watford | 20 | 8 | 5 | 7 | 25:22 | 29 | |
10. | Stoke | 20 | 8 | 5 | 7 | 21:21 | 29 | |
11. | Everton | 20 | 6 | 9 | 5 | 36:29 | 27 | |
12. | West Brom | 20 | 7 | 5 | 8 | 20:25 | 26 | |
13. | Southampton | 20 | 6 | 6 | 8 | 26:24 | 24 | |
14. | Chelsea | 20 | 6 | 5 | 9 | 26:29 | 23 | |
15. | Norwich | 20 | 6 | 5 | 9 | 23:32 | 23 | |
16. | Bournemouth | 20 | 5 | 6 | 9 | 22:34 | 21 | |
17. | Swansea | 20 | 4 | 7 | 9 | 17:26 | 19 | |
18. | Newcastle | 20 | 4 | 5 | 11 | 19:35 | 17 | spadek |
19. | Sunderland | 20 | 4 | 3 | 13 | 22:39 | 15 | spadek |
20. | Aston Villa | 20 | 1 | 5 | 14 | 16:37 | 8 | spadek |
Legenda:
Awans do Ligi Mistrzów
Awans do eliminacji Ligi Mistrzów
Awans do Ligi Europejskiej
Spadek z Premier League
Najlepsi strzelcy:
1. | Romelu Lukaku | Belgia | Everton | 15 goli |
1. | James Vardy | Anglia | Leicester | 15 goli |
3. | Odion Ighalo | Nigeria | Watford | 14 goli |
4. | Riyad Mahrez | Algieria | Leicester | 13 goli |
5. | Harry Kane | Anglia | Tottenham | 11 goli |
6. | Olivier Giroud | Francja | Arsenal | 10 goli |
7. | Sergio Aguero | Argentyna | Man City | 8 goli8 |
8. | Marko Arnautović | Austria | Stoke | 7 goli |
8. | Georginio Wijnaldum | Holandia | Newcastle | 7 goli |
10. | Andre Ayew | Ghana | Swansea | 6 goli |
10. | Ross Barkley | Anglia | Everton | 6 goli |
10. | Christian Benteke | Belgia | Liverpool | 6 goli |
10 | Diego Costa | Hiszpania | Chelsea | 6 goli |
10. | Troy Deeney | Anglia | Watford | 6 goli |
10. | Jermaine Defoe | Anglia | Sunderland | 6 goli |
10. | Grazziano Pelle | Włochy | Southampton | 6 goli |
10. | Alexis Sanchez | Chile | Arsenal | 6 goli |
Tak grali Polacy:
Łukasz Fabiański (Swansea) – 90 minut w meczu z Manchesterem United (1:2), 4 interwencje
Artur Boruc (Bournemouth) – 90 minut w meczu z Leicester (0:0), 2 interwencje, obroniony rzut karny
Marcin Wasilewski (Leicester) – na ławce
fot. wikimedia.commons