Dramatyczne sceny rozegrały się podczas sparingowego meczu rozgrywanego pomiędzy Wisłoką Dębica, a MKS-em Tarnovia. Do szpitala trafił 22-letni piłkarz reanimowany jeszcze na boisku. Obecnie jest w stanie śpiączki farmakologicznej.
Podczas spokojnego meczu sparingowego, 22-letni zawodnik z Tarnowa nagle padł na murawę. „Gazeta Krakowska” informuje, że u mężczyzny doszło do zatrzymana akcji serca. Piłkarz reanimowany, co prawdopodobnie zwiększyło znacznie jego szanse na przeżycie i powrót do zdrowia.
Czytaj także: Maliszewska znów publikuje poruszający wpis. „Nie będę ściemniać”
„Super Express” podaje, że zawodnika wprowadzono w stan śpiączki farmakologicznej. O powrót do pełni zdrowia będzie walczył w szpitalu.
Piłkarz reanimowany na boisku jest w śpiączce
Profil Wisłoki Dębica na Facebooku zrelacjonował zajście. „Informujemy, że drugi środowy sparing Wisłoki, w którym „Biało-zieloni” rywalizowali z Tarnovią Tarnów, został przerwany z powodu utraty przytomności przez jednego z piłkarzy gości. Zawodnikowi została udzielona natychmiastowa pomoc na murawie, a po kilkunastu minutach na Euroboisko przyjechała karetka pogotowia. Ratownicy podjęli kilka prób reanimacji, po czym zawieźli poszkodowanego do szpitala. Łączymy się w modlitwie za walczącego o powrót do zdrowia piłkarza i wierzymy w szczęśliwe zakończenie akcji ratunkowej” – czytamy.
Do sprawy odnieśli się także przedstawiciele Tarnovii. „Tomku, jesteśmy z Tobą i bliskimi osobami w tej trudnej chwili. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia” – napisali w mediach społecznościowych.
Źr. se.pl; facebook