69 lat temu, 22 lipca 1944 roku, ogłoszono „Manifest PKWN”
Manifest nie powstał, jak powszechnie głoszono w Chełmie Lubelskim, ale w stolicy ZSRS. Pieczę nad przebiegiem prac sprawował sam Stalin, który po skończonych debatach dotyczących składu i programu PKWN wydał 21 lipca na Kremlu przyjęcie dla swoich polskich popleczników. Tekst manifestu został po raz pierwszy odczytany na falach radiowych następnego dnia w Moskwie. Kończąc audycję Związku Patriotów Polskich zagrano „Mazurka Dąbrowskiego”.
Sygnatariusze tekstu zapowiadali „powrót do Matki-Ojczyzny starego polskiego Pomorza i Śląska Opolskiego”, wzywali do walki z Niemcami „o Prusy Wschodnie, o szeroki dostęp do morza, o polskie słupy graniczne nad Odrą”. Pouczali, „że granica wschodnia powinna być linią przyjaznego sąsiedztwa, a nie przegrodą między nami a naszymi sąsiadami”. Uznawali rząd londyński za nielegalny, bowiem działał na podstawie „faszystowskiej” konstytucji kwietniowej, określali KRN jako najwyższy organ władzy państwowej, zapowiadali przywrócenie swobód demokratycznych, równości wobec prawa oraz przeprowadzenie reform społeczno-gospodarczych. Ile z tych deklaracji spełniono pokazała historia.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Ciekawym jest to, że na dokument manifestu istniał zapis cenzury. Nie wolno było go publikować w całości ze względu na zbyt demokratyczne treści jak na późny PRL. Uznano, że upublicznienie tylu niespełnionych obietnic mogłoby być niebezpieczne dla władzy.
Źródło: www.historykon.pl
Foto: commons.wikimedia.org