Po tym gdy Józef Piłsudski zasłabł podczas uroczystości Święta Niepodległości 11 listopada 1934 r., podano do publicznej wiadomości informację o pogarszającym się stanie zdrowia dyktatora. Na wiosnę do Polski przybył austriacki lekarz, prof. Karel Wenckebach, który zdiagnozował u marszałka chorobę nowotworową i stwierdził, że zostało mu kilka tygodni życia.
11 maja 1935 r. doszło do krwotoku żołądkowego. Józef Piłsudski w następny dniu zmarł w Belwederze o godz. 20:45 na raka wątroby. Ostatniego namaszczenia udzielił mu ks. Władysław Korniłowicz. Z ciała marszałka wyciągnięto serce i mózg, który został dokładnie przebadany i sfotografowany. Zwłoki zostały zmumifikowane. Salon pałacu belwederskiego zamieniono na kaplicę, a przy trumnie dyktatora postawiono wartę honorową. W dłonie Józefa Piłsudskiego wetknięto obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej.
Zaraz po śmierci marszałka rząd pod wodzą Walerego Sławka ogłosił żałobę narodową, a 13 maja prezydent II RP Ignacy Mościcki wygłosił orędzie do narodu. Na budynkach publicznych i prywatnych wywieszono państwowe flagi ozdobione żałobnym kirem. Restauracje przerwały swoje koncerty i imprezy.
Przeciwnicy Piłsudkiego
Żałobę narodową zbojkotował biskup kielecki Augustyn Łosiński. Wywiesił on państwowe flagi, lecz bez żałobnego kiru. Dodatkowo odmówił bicia w dzwony kościelne. Wielbiciele Piłsudskiego wdarli się na dzwonnicę i sami w nie uderzyli. „Gazeta Warszawska”, która była jednym z prasowych organów narodowców, opublikowała informację o śmierci dyktatora w lakoniczny sposób i nie wydrukowała orędzia Mościckiego. W zamian za to 14 maja skonfiskowano numer gazety. Trzeba pamiętać, że legalne dotąd ruchy polityczne nie sympatyzujące z obozem sanacyjnym nie miały łatwo w czasie dyktatury Piłsudskiego. Ich członkowie byli prześladowani i zamykani w obozach (np. w Berezie Kartuskiej). Uosobieniem tego systemu był Józef Piłsudski, który w nielegalny sposób sięgnął po władzę w 1926 r. (zamach majowy). Zwolennicy marszałka przekonują, że takie działanie było konieczne.
Piłsudski miał fanatycznych wielbicieli, którzy go kochali więcej niż własnych rodziców niż własne dzieci, ale było wielu ludzi, którzy go nienawidzili, miał całe warstwy ludności, całe dzielnice Polski przeciwko sobie, potężną nieufność do siebie. I oto nie znać było tego w dniu pogrzebu
– pisał o marszałku Stanisław Cat-Mackiewicz.
Kondolencje od Hitlera
Wieść o śmierci polskiego dyktatora dotarła do Niemiec 12 maja. Gazeta „Völkischer Beobachter” napisała: – Nowe Niemcy Pochylą swe flagi i sztandary przed trumną tego wielkiego męża stanu, który pierwszy miał odwagę otwartego i pełnego zaufania porozumienia z narodowo-socjalistyczną Rzeszą.
Adolf Hitler złożył kondolencje żonie Piłsudskiego i Polakom na ręce prezydenta Mościckiego. – Głęboko poruszony wiadomością o zgonie Marszałka Piłsudskiego wyrażam Waszej Ekscelencji i rządowi polskiemu najszczersze wyrazy współczucia moje i rządu Rzeszy. Polska traci w powołanym do wieczności Marszałku twórcę swego nowego państwa i swego najwierniejszego Syna. Wraz z narodem polskim również naród niemiecki obchodzi żałobę z powodu śmierci tego wielkiego Patrioty, który przez swą pełną zrozumienia współpracę z Niemcami oddał nie tylko wielką usługę naszym krajom, ale przyczynił się ponadto w sposób jak najbardziej wartościowy do uspokojenia Europy – napisał przywódca III Rzeszy.
Hitler wziął udział także w Mszy św. w intencji marszałka, która miała miejsce 18 maja w kościele św. Kingi w Berlinie.
Kondukt pogrzebowy z Warszawy do Krakowa
15 maja trumna z ciałem dyktatora została przewieziona do katedry św. Jana w Warszawie. 18 maja o godz. 8 kondukt żałobny dotarł pociągiem do Krakowa. Marszałka witali oficjele z polski i zagranicy oraz dziennikarze. Na wawelskim pogrzebie Piłsudskiego obecny był m.in. Hermann Goering – przewodniczący Reichstagu i premier Purs, marszałek i minister obrony narodowej Rumunii, a także były adiutant króla Jerzego V (Wielka Brytania) Rudolph Labmart lord Cavan. Mszę św. żałobną odprawił abp Adam Sapieha. Pogrzeb zakończył się o godz. 14 i uczestniczyło w nim ok. 250 tys. osób. W tym przedstawiciele z 16 różnych państw. Urna z prochami serca Piłsudskiego spoczęła na wileńskim cmentarzu Rossa w grobie wraz z matką marszałka.
Czytaj także: 123 lata temu urodził się generał Stanisław Sosabowski