Chiny zmniejszą podatki na produkty importowane średnio o ponad 50%. Chcą w ten sposób zwiększyć wydatki konsumpcyjne swoich obywateli, co będzie miało przełożenie wzrost gospodarczy państwa.
Obecne stawki celne skłoniły wielu Chińczyków do kupowania niektórych produktów – szczególnie tzw. dóbr luksusowych – poza granicami, bądź za pośrednictwem agentów handlowych. Zmniejszając stopy podatkowe, Chiny spodziewają się, że część z tych ludzi będzie wydawało teraz swoje pieniądze w kraju.
Od 1 czerwca zmienią się stawki na importowaną odzież zachodnią – z poziomu 14-23% na 7-10%, cło na obuwie zmniejszy się o połowę i wyniesie 12%, na kosmetyki zmniejszy się z 5% do 2%.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Zmniejszenie taryf celnych jest ważnym czynnikiem stabilnego wzrostu ekonomicznego, co przełoży się również na późniejsze reformy gospodarcze
– powiedział chiński minister finansów Lou Jiwei.
Oprócz obniżek cła, Chiny przymierzają się do reformy m. in. podatku VAT.
Analitycy ekonomiczni obliczyli, że przeciętny mieszkaniec Chin wydaje ok 20% więcej na towary luksusowe niż obywatele europejscy.