Marcin Mastalerek, poseł Prawa i Sprawiedliwości, przyznał na antenie Polskiego Radia, że jego ugrupowania jest przeciwko jednomandatowym okręgom wyborczym (JOW-om). „Uważamy, że proporcjonalna ordynacja jest lepsza” – powiedział rzecznik sztabu wyborczego PiS. Pytanie dotyczące zmiany ordynacji wyborczej znajdzie się w referendum, które odbędzie się 6 września.
Mastalerek przyznał, że jego partia od wielu lat prezentuje wspomniane stanowisko.
(…) my jesteśmy tu konsekwentni od wielu lat, jesteśmy przeciwko, bo uważamy, że proporcjonalna ordynacja jest lepsza, dlatego że w naszym systemie by się nie sprawdziła, jednomandatowe okręgi wyborcze podzieliłyby Polskę na Polskę, w skrócie mówiąc, zachodnio–północną, gdzie mandaty braliby przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, i południowo–wschodnią, gdzie braliby przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– powiedział.
Dodał również, że przedstawiciele ugrupowań, które dziś mają niewielkie poparcie, aczkolwiek pozwalające im myśleć o miejscu w Sejmie, w przypadku wprowadzenia JOW-ów, całkowicie straciliby szansę na obecność w parlamencie. Wówczas byłoby to ze szkodą dla pewnej części społeczeństwa, gdyż nie miałoby ono swojej reprezentacji w Sejmie. Polityk przyznał, że jego zdaniem zmiana ordynacji wyborczej nie sprawdziła się na poziomie samorządowym.
(…) to się w samorządzie w mojej ocenie nie sprawdziło. Są miejsca, gdzie na 21 radnych formacja, która zdobywała trzydzieści kilka procent, ma powiedzmy 17–18 radnych, a są formacje, które zdobywały 20% i mają kilku przedstawicieli.
– mówił.
Mastalerek odniósł się również do kolejnego z pytań, które pojawi się na karcie referendalnej, czyli kwestii finansowania partii politycznych z budżetu państwa. Polityk przyznał, że jeżeli chodzi o ten problem, to jego partia jest za tym, aby w Polsce stosowane były „rozwiązania europejskie”.
(…) finansowanie z budżetu jest standardem w Unii, bo jeżeli Platforma jest za rozwiązaniami ukraińskimi, to niech to po prostu przyzna. Na Ukrainie oligarchowie finansują partie polityczne. To, co proponuje Platforma, to jest spychanie nas w stronę Ukrainy, a nawet w stronę Białorusi.
– ocenił.
Rzecznik sztabu wyborczego PiS podkreślił, że w dojrzałych demokracjach partie finansowane są z budżetu państwa. Jako przykład podał Niemcy oraz Francję.
Referendum, którego pomysłodawcą był Bronisław Komorowski, będzie obejmować trzy kwestie: JOW-y, finansowanie partii politycznych z budżetu państwa oraz rozstrzyganie przez urząd skarbowy wątpliwości przy rozliczaniu na korzyść podatnika. PiS postuluje o dopisanie trzech kolejnych: kwestii podniesienia wieku emerytalnego, posyłania sześciolatków do szkół oraz prywatyzacji lasów państwowych.
źródło: polskieradio.pl, wmeritum.pl
Fot. YouTube.com