Niemiecki dziennik „Der Spiegel” podał informację, że tamtejsze Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje ustawę ułatwiającą odzyskanie utraconych dzieł sztuki. Na jej mocy to nie wcześniejsi właściciele mieliby udowadniać swoje prawa do zabytków, ale właściciele obecni.
Niemiecki minister sprawiedliwości Heiko Maas chce w ten sposób ułatwić poszkodowanym odzyskanie dzieł sztuki zrabowanych przez III Rzeszę. Obecnie, dawni właściciele muszą udowodnić swoje prawa do zabytków, co często jest niemożliwe z powodu upływu czasu i utraty potrzebnych dokumentów. Na mocy nowej ustawy, to obecni właściciele musieliby udowodnić, że dzieła sztuki nabyli w sposób zgodny z prawem. Dziennik „Der Spiegel” pisze, że ten projekt nowelizacji ustawy to odwrócenie o 180 stopni zasady przedstawiania dowodów.
Przyczyną podjęcia prac nad ustawą była sprawa Corneliusa Gurlitta. Posiadał on dzieła sztuki, które częściowo pochodziły z rabunku dokonanego przez III Rzeszę i był problem z ich zwrotem prawowitym właścicielom. Dopiero po 18 miesiącach starań do rodziny Rosenbergów wrócił pierwszy obraz z tej kolekcji – „Siedząca kobieta” Henri Matisse’a. Dzieło to było własnością żydowskiego handlarza Paula Rosenberga. Zostało skonfiskowane w 1942 roku w Paryżu, a następnie posiadał je Hermann Goering. Po wojnie, obraz uznano za zaginiony i odnalazł się dopiero w zbiorach Gurlitta. Sam Gurlitt zmarł w maju 2014 roku, a swoją kolekcję zapisał w całości Muzeum Sztuki w Bernie w Szwajcarii. Jego ojciec natomiast na polecenie władz III Rzeszy handlował dziełami uznanymi przez nazistów za „sztukę zdegenerowaną”, a także skupiał obrazy przeznaczone do planowanego przez Hitlera muzeum sztuki w Linzu.
Czytaj także: \"Konstytucja 3 maja to przełom z wielu punktów widzenia\". Historyk wyjaśnia dlaczego
Ustawa niemieckiego Ministerstwa Sprawiedliwości to obecnie przedmiot dyskusji, ponieważ ułatwiłaby ona odzyskanie utraconych dzieł sztuki przez prawowitych właścicieli. Autorzy projektu, cytowani przez dziennik „Der Spiegel” piszą, że byłoby to sprawiedliwym rozwiązaniem. Odkrycie kolekcji Gurlitta wywołało dyskusję o odpowiedzialności Niemców za rabunki, a także o brak regulacji tej kwestii po II wojnie światowej. Przypuszcza się, że zbiory te nie są jedyną w Niemczech kolekcją zawierającą dzieła sztuki zagrabione przez III Rzeszę.
Umorzenie sprawy o znieważenie pomnika Czterech Śpiących