W dniach 10 – 11 września 2015 roku w Białymstoku odbędzie się już po raz 15. Marsz Pamięci Polskiego Sybiru. Jego celem jest przypominanie o losach Polaków wywiezionych na Wschód. Hasłem tegorocznego marszu będzie: „Koniec wojny, 1945 – 1989 nowe zniewolenie”.
Co roku do Białegostoku zjeżdżają Sybiracy z Polski i zza granicy. Na uroczystości przyjeżdża również młodzież ze szkół im. Związku Sybiraków. Łącznie liczbę uczestników szacuje się na kilkanaście tysięcy osób. Uroczystość jest inicjatywą Związku Sybiraków i jest organizowana przy wsparciu władz miasta. Uroczystości uświetni również koncert, który odbędzie się 10 września. Został on zorganizowany przez Białostocki Ośrodek Kultury, a wystąpią na nim Lao Che i Kult.
Głównym punktem obchodów jest uroczysty marsz ulicami Białegostoku, którego celem jest Grób Nieznanego Sybiraka – jedyny taki pomnik w Polsce. Został on zbudowany pod koniec lat 90. XX wieku. Głównym jego elementem jest krzyż, pod którym znajdują się urny z prochami nieznanych osób, które zginęły na terenie Związku Radzieckiego.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
– Liczyliśmy, że wracamy do ojczyzny, która na nas czeka. Która nas przyjmie tak jak matka kochająca swoje dzieci. Niestety, była to nie matka, a macocha: zła, niesprawiedliwa i okrutna – mówi Tadeusz Chwiedź, prezes Związku Sybiraków. Nawiązuje tym samym do motta tegorocznego marszu: „Koniec wojny, 1945 – 1989 nowe zniewolenie”.
Tadeusz Chwiedź zwraca również uwagę na niezwykle ważną rolę tego typu uroczystości, jako środka dydaktycznego dla młodych osób.
– Nie na zasadzie jakiegoś odwetu, tylko na zasadzie znajomości historii. Żeby młode pokolenia, gdy wejdą w świat dorosłych i będą podejmować decyzje, żeby te decyzje zapobiegły ewentualnej nowej tragedii. Żeby zsyłki na Sybir, do Kazachstanu, były znane tylko z historii. Żeby polskie matki nigdy nie musiały oglądać, jak ich dzieci umierają z głodu – zaznacza prezes Związku Sybiraków.
Nie ma zgodności co do tego, ile osób zostało wywiezionych na Wschód po 1939 roku. Związek Sybiraków szacuje tą liczbę na 1,35 miliona Polaków. Historycy, na podstawie źródeł Sowieckich twierdzą, że represjami było dotkniętych niespełna 500 tysięcy Polaków, zaś 320 tysięcy to osoby przymusowo wywiezione na Wschód.
Ważą się losy pomnika „Inki” w Gdańsku