W dniach 3 – 6 kwietnia 2004 roku miało miejsce największe starcie Sił Zbrojnych RP od czasu II wojny światowej. Odbyła się wówczas bitwa o ratusz w centrum Karbali pomiędzy irackimi rebeliantami a polskimi i bułgarskimi żołnierzami. Film upamiętniający to wydarzenie wejdzie na ekrany kin już 11 września.
2,5-tysięczny kontyngent polskich żołnierzy w ramach Międzynarodowych Sił Stabilizacyjnych w Iraku brał udział w wojnie w Zatoce Perskiej. Podczas święta Aszura, doszło w irackim mieście Karbala do zamachów oraz ataku na tamtejszy ratusz. W mieście pozostała garstka polskich i bułgarskich żołnierzy, pod dowództwem kpt. Grzegorza Kaliciaka. Odparli oni ataki irackich rebeliantów i wyszli z walki bez straty żołnierzy.
– Trochę przekroczyliśmy mandat misji stabilizacyjnej, podejmując walkę z irackimi rebeliantami. Znaleźliśmy się jednak w sytuacji, że albo byśmy podjęli walkę, albo byśmy zostali zabici – mówi Piotr Głuchowski, współautor książki „Karbala”. Dodaje również, że polska armia pojechała tam jako banda dzikusów z posowieckim sprzętem, a wróciła jako armia zawodowa XXI wieku.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Krzysztof Łukaszewicz postanowił wyreżyserować film o bohaterstwie żołnierzy w Karbali. Nie obyło się bez trudności, ponieważ na planie bywało niebezpiecznie, miejscowi ludzie byli świadomi, o czym będzie powstający film. Kilka razy ekipa musiała się ewakuować ze względów bezpieczeństwa. W produkcji filmu brał udział wspomniany wcześniej Grzegorz Kaliciak, który weryfikował zachowania aktorów, teksty, a także brał udział w przygotowaniu stanowisk bojowych i kostiumów.
– Film jest o sumie strachów, z jakimi musieli się zmagać polscy żołnierze, nie tylko z przeciwnikiem, ale też z własnymi słabościami oraz etyką okupantów – relacjonuje reżyser.
– Kiedy wybuchają za nami ładunki pirotechniczne, strzelamy ze ślepaków, z ciężką bronią w pyle, w kurzu, w gruzach, to zawsze czyha jakieś niebezpieczeństwo – mówi Bartłomiej Topa, odtwórca roli dowódcy, pytany o to, czy na planie aktorom towarzyszył strach. Dodaje również, że ogromnym wyzwaniem było oddanie emocji tamtych żołnierzy. Oprócz niego, w filmie zagrają m.in. Antoni Królikowski, Leszek Lichota, Tomasz Schuchardt oraz Christo Shopova.
Premierę filmu poprzedziło wydanie książki pt. „Karbala”. Jej autorzy, Piotr Głuchowski i Marcin Górka, zebrali w niej wspomnienia żołnierzy, którzy walczyli we wspominanym wydarzeniu. Dowódca, płk. Grzegorz Kaliciak, przyznał, że jedna rzecz w życiu ludzi narodów i państw jest bezcenna i tą rzeczą jest honor. I to właśnie o honorze jest ta książka. Film „Karbala” wejdzie na ekrany kin już 11 września.
Czytaj także: Prof. Cenckiewicz chce zmiany pomnika na Westerplatte. „To relikt komuny”