– Do zrobienia jest wiele, ale najważniejsze to zmiana Konstytucji. Czas na przejrzystość życia publicznego, zbyt długo czekaliśmy na normalność. Od tego trzeba zacząć, do zrobienia jest bardzo dużo – mówi w wywiadzie z portalem wMeritum.pl Paweł Szramka, poseł ruchu Kukiz’15.
Cezary Bronszkowski: Ósma kadencja Sejmu rozpoczęła się kilkanaście dni temu, pierwszy szok związany z nowym miejscem i obowiązkami już minął?
Paweł Szramka: Z pewnością moje życie uległo sporej zmianie. Wcześniej służyłem Ojczyźnie nosząc mundur, teraz garnitur. Pozostałem jednak nadal tym samym człowiekiem, zmieniły się tylko obowiązki i zwiększyły możliwości artykulacji oczekiwań zwykłych ludzi.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Cezary Bronszkowski: W ruchu Kukiz’15 są przedstawiciele wielu środowisk: socjaliści, narodowcy, liberałowie, do której z tych grup Panu najbliżej?
Paweł Szramka: Zgadza się, ruch Kukiza to przede wszystkim ruch społeczny, a wiec przekrój całego społeczeństwa. To nas odróżnia od innych opcji w Sejmie. Reprezentuję Polaków, dlatego staram się ich słuchać i głosować tak, aby zmieniać Polskę na lepsze. Chciałbym, aby mandat posła nie był utożsamiany z prywatnym stanowiskiem jednego człowieka, ale grupą obywateli, którzy obdarzyli swojego kandydata zaufaniem.
Cezary Bronszkowski: Nie chce Pan utożsamiać mandatu posła z prywatnym stanowiskiem, jednak Paweł Kukiz zapowiedział, że dyscyplina partyjna nie będzie obowiązywać we wszystkich kwestiach. Czytelnicy z pewnością chcieliby dowiedzieć się czy bliższe jest Panu państwo opiekuńcze czy wolny rynek.
Paweł Szramka: Obecnie mamy do czynienia z sytuacją, w której opiekuńczość państwa polega na nieustannym kontrolowaniu przedsiębiorców, nękaniu kolejnymi rozporządzeniami oraz zawiłym prawem. Przedsiębiorcy obecnie nie oczekują „opieki”, oni chcą, żeby im nie przeszkadzać w rozwijaniu oraz prowadzeniu swoich interesów.
Cezary Bronszkowski: Mnogość środowisk może okazać się zgubna dla Pawła Kukiza. Komentatorzy nie wieszczą dobrej przyszłości dla jego ruchu i przewidują jego szybki upadek.
Paweł Szramka: Komentatorzy, media nie spodziewali się świetnego wyniku Pawła Kukiza w wyborach prezydenckich. Przewidywali, że nie przekroczymy progu wyborczego. Wielu z nich uważało, że na mandat nie mam szans. Więc ich spekulacje okazały się, nie po raz pierwszy, jednym wielkim fałszem. Jestem przekonany, że jak Pan to określił „mnogość środowisk” ukazuje, że jesteśmy grupą ludzi otwartych na różne środowiska. Dla nas liczy się dobro Polski, dlatego tyle osób nam zaufało. Wierzę, że poparcie dla ruchu Kukiza obecnie to wynik z całą pewnością dwucyfrowy. Będzie nas coraz więcej, nie mam żadnych wątpliwości.
Cezary Bronszkowski: Działa Pan na rzecz zmiany systemu wyborczego w Polsce. Pana zdaniem Jednomandatowe Okręgi Wyborcze byłyby lepszym rozwiązaniem, jednak która ich wersja?
Paweł Szramka: Reforma ordynacji wyborczej jest konieczna, dlatego od dawna walczę o zmianę. Wprowadzenie Jednomandatowych Okręgów Wyborczych doprowadziłoby do likwidacji przerostu partyjniactwa, a przede wszystkim dałoby szansę na budowanie relacji między posłem a wyborcą. Przy obecnym systemie – wyborcy czują się oszukani, maja poczucie, że nic od nich nie zależy. Badania jasno wskazują, że Polacy niechętnie chodzą do urn – frekwencja jest jedną z najniższych w Europie. Poseł nie czuje się odpowiedzialny przed wyborcami, a swoim szefem. Społeczeństwo traci zaufanie nie tylko do polityków, ale co bardziej niepokojące do instytucji państwowych. Nie ma też możliwości kandydowania, bez poparcia odpowiedniej opcji politycznej, która musi jeszcze przekroczyć próg wyborczy, aby kandydat miał szanse na wygraną. To bardzo krzywdzące nie tylko dla lokalnych zasłużonych działaczy, ale też dla wyborców.
Cezary Bronszkowski: Czy JOWy nie doprowadzą do zabetonowania polskiej sceny politycznej?
Paweł Szramka: Wprowadzenie JOW ma dać szanse tym, którzy działają, są aktywni w swoich społecznościach. Polska nie potrzebuje statystów, a społeczników. A to z jakiej opcji politycznej będzie poseł, nie ma żadnego znaczenia. Ważne jest to, że cieszy się zaufaniem, ludzie na niego postawili aby ich reprezentował. A jeśli się nie sprawdzi zawsze można zrobić zmianę. Okręgi będą bardzo małe, nie jak teraz. Wyborca będzie miał szansę poznać swojego kandydata, zaś kandydat będzie miał obowiązek dać się poznać. Czy można mówić o zabetonowaniu polskiej sceny politycznej po wprowadzeniu JOW? Tylko w przypadku jeśli to „zabetonowanie” będziemy upatrywać jako zabetonowanie sceny aktywnymi społecznikami. Skończy się czas spadochroniarzy i czas statystów.
Cezary Bronszkowski: Jakie cele stawia Pan sobie na tą kadencję?
Paweł Szramka: Będę pracować w dwóch komisjach – Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Już w czasie kampanii wyborczej podkreślałem wielokrotnie, że sprawy obronności, kwestia 12 lat służby starszych szeregowych będą dla mnie priorytetem w moich działaniach. Do niedawna sam byłem żołnierzem zawodowym, wiem z jakimi problemami boryka się polska armia. Chcę być także bardzo aktywny w regionie, obowiązkiem posła jest słuchanie i reprezentowanie obywateli. Mam nadzieję, że w wielu kwestiach wspólnie będziemy pracować nad propozycjami zmian, dlatego już dziś zapraszam wszystkich do współpracy.
Cezary Bronszkowski: Ruch Kukiza deklaruje, że chce oddać Polskę Polakom. To bardzo ogólne pojęcie. Chodzi o obniżkę podatków, zmniejszenie biurokracji, uproszczenie przepisów, czy może należy tą frazę inaczej interpretować?
Paweł Szramka: Przez ostatnie lata robiono wszystko, aby obywatel miał coraz mniej do powiedzenia. Do zrobienia jest wiele, ale najważniejsze to zmiana Konstytucji, należy jasno oddzielić władzę ustawodawczą od wykonawczej. Ważne jest też zniesienie progu referendalnego. Konieczne jest poważne traktowanie wskazań Polaków, którzy przychodzą do nas z projektem inicjatywy obywatelskiej. Przez ostatnie lata praca i oczekiwania Polaków zostały wyrzucane zwyczajnie do kosza. Czas na przejrzystość życia publicznego, zbyt długo czekaliśmy na normalność. Od tego trzeba zacząć, do zrobienia jest bardzo dużo.
Cezary Bronszkowski: Mówi Pan o zmianie Konstytucji. PiS też się do niej przymierza. Opracujecie wspólny projekt?
Paweł Szramka: Konstytucja jest obecnie antyobywatelska. Nie ma wątpliwości co do tego, że musimy ją zmienić. Będziemy rozmawiać z każdym, kto również widzi ułomność w obecnie obowiązującej konstytucji.
Cezary Bronszkowski: Tematem numer jeden w mediach są obecnie terroryści z ISIS oraz powiązana z nimi kwestia przyjęcia przez m.in. Polskę uchodźców. Pana zdaniem powinniśmy wypowiedzieć poprzednie umowy czy zgodzić się na przyjęcie gości z Afryki?
Paweł Szramka: Przygotowaliśmy specjalny projekt w którym wzywamy do zmiany stanowiska Polski w sprawie przyjęcia imigrantów. Polska musi odmówić przyjęcia wyznaczonej kwoty migrantów. Powinniśmy być solidarni z pozostałymi krajami Grupy Wyszehradzkiej. Chcemy także, aby Polska wraz z innymi państwami UE pomogła uchodźcom w krajach bezpośrednio sąsiadujących ze strefami konfliktu. Konieczne jest także jasne wskazanie i rozróżnienie dwóch pojęć: uchodźcy i imigranta. Myślę, że z tym jest duży problem szczególnie wśród grona niektórych polityków i dziennikarzy.
Cezary Bronszkowski: W najnowszym spocie ISIS Polska znajduje się w gronie potencjalnych celów ataku terrorystycznego. Powinniśmy się obawiać?
Paweł Szramka: Sytuacja geopolityczna nie należy do łatwych. Sprawa obronności i zapewnienie Polakom bezpieczeństwa jest kwestią priorytetową. Dlatego musimy być czujni. Należy zrobić wszystko, aby Polacy czuli się bezpieczni. To wielkie wyzwanie, zwłaszcza w obliczu chociażby wydarzeń z Francji. Musimy zachować szczególną ostrożność.
Cezary Bronszkowski: Do Sejmu dostał się Pan z okręgu toruńsko-grudziądzkiego. Czy w czasie tych czterech lat przewiduje Pan spotkania z mieszkańcami?
Paweł Szramka: Oczywiście. Kontakt bezpośredni jest dla mnie bardzo ważny, dlatego spotkania z pewnością będą. Nie wykluczam też, że tak jak w kampanii wyjdę na ulicę żeby porozmawiać z mieszkańcami. Bycie blisko ludzi jest konieczne, nie chcę być oderwany od rzeczywistości, jak to często można było zaobserwować w przypadku innych posłów. Już niebawem otwieram także biura poselskie, co będzie sporym ułatwieniem kontaktu z mieszkańcami. Mam współpracowników w regionie, którzy będą służyć pomocą w różnych kwestiach. Pomysłów jest wiele teraz czas na ciężką pracę. Dopiero zaczynamy, ale zapewniam że to będzie kadencja bardzo aktywna.
Cezary Bronszkowski: Deklaruje Pan powstanie biur poselskich w województwie kujawsko-pomorskim. W jakich miastach powstaną?
Paweł Szramka: Biura na pewno powstaną w mojej rodzinnej Brodnicy oraz w Toruniu. Będą one otwarte dla każdego obywatela i na tyle na ile pozwoli mi czas, będę w nich obecny.