Bitcoin to wirtualna waluta, która jest niezależna od rządów, banków i innych instytucji. Umożliwia błyskawiczne transakcje z osobami na całym świecie i ominięcie pośredników, z którymi wiążą się kosztowne prowizje, limity oraz ograniczenia. W Polsce bitcoinami zapłacimy w wybranych sklepach internetowych, restauracjach, punktach medycznych czy nawet za kurs języka obcego.
Jest kilka sposobów na zdobycie tej wirtualnej waluty. Możemy kupić ją w kantorze bitcoinowym, na giełdzie bitcoinowej lub od osoby prywatnej. Bitcoiny przechowujemy na specjalnym koncie, które musimy wcześniej założyć. „Istnieją też banki umożliwiające otworzenie konta obsługującego tę walutę. Przykładem jest ukraiński PrivatBank, który od grudnia 2015 r. wprowadził obsługę depozytów oraz usługę pośrednictwa płatności w bitcoinach” – mówi serwisowi infoWire.pl Sergiy Myshko, global PR manager w firmie Preply.
Duże znaczenie dla wzrostu popularności waluty ma potrzeba odizolowania się od wpływu globalnej gospodarki na nasze portfele. Bitcoin nie podlega regulacjom banków centralnych i potężnych instytucji finansowych. Sami posiadacze napędzają zapotrzebowanie i przez to ustalają wartość waluty. Co więcej, bitcoinami można zapłacić za cokolwiek osobie z drugiego końca świata bez konieczności wykonywania czasochłonnego przelewu zagranicznego. Nie bez wpływu na popularność waluty pozostają również doniesienia o tym, ile da się zarobić na handlu bitcoinami.
Czytaj także: Czy czeka nas przyszłość bez fizycznego pieniądza?
Wirtualną walutę przyjmuje coraz więcej sklepów i punktów usługowych. „Jest to przyszłość przede wszystkim dla firm, które swoją działalność opierają na handlu w internecie i chcą wybić się ze swoimi produktami poza rodzimy rynek. Umożliwienie płatności bitcoinami może sprawić, że nasze produkty będą dostępniejsze, i pozwolić nam zdobyć klientów na całym świecie” – podkreśla ekspert.