8 marca to dzień, w którym w wielu krajach,a także w Polsce obchodzimy święto kobiet, jako wyraz szacunku dla ofiar walki o ich równouprawnienie. Nie zapominajmy, że w 8 marca 1908 roku, kobiety w Nowym Jorku chciały zmienić swój los. W jednej z fabryk „Wielkiego Jabłka” kobiety zastrajkowały przeciwko nierównemu traktowaniu. Właściciel fabryki, chcący uniknąć skandalu, zamknął je w fabryce. Wybuchł pożar, który pochłonął 129 niewinnych kobiecych dusz.
31 lat później, tego samego dnia – 8 marca, jeden z największych zbrodniarzy w historii ludzkości – Adolf Hitler na krótko przed tym, jak niemieckie oddziały wkroczyły do Pragi i zajęły resztę Czech i Moraw, oświadczył dowódcom Wehrmachtu, że zamierza zniszczyć Polskę.
Hitler przekonywał, że Niemcy dzięki zajęciu terenów polskich, będą mogli korzystać z dóbr naturalnych oraz surowców i zdominować południowe regiony środkowoeuropejskie. Führer postanowił zrównać Polskę z ziemią metodami zbrojnymi a nie środkami dyplomatycznymi.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Cofnijmy się jednak w czasie o parę lat. Strategia niemieckiego wodza nie była do końca jasna. Niejednokrotnie wypowiadał się w sprawie ewentualnego przymierza z Wielką Brytanią, gdyby miało dojść do konfrontacji ze Związkiem Radzieckim. W międzyczasie padał również pomysł ograniczenia wpływów Brytyjczyków na kontynencie europejskim i niespodziewane zaatakowanie Francuzów. Hitler by ograniczyć niebezpieczeństwo na wschodniej flance polecił swojemu ministrowi spraw zagranicznych – Joachimowi von Ribbentropowi zaproponowanie przymierza Polakom. Polacy na tamtą chwilę wykazywali dużą ostrożność, świadomi niebezpieczeństw związanych z prowokowaniem Stalina, który Polaków szczerze nienawidził, oraz słusznie podejrzewając, że Niemcy chcą sprowadzić ich kraj do roli państwa satelickiego.
Nasze geograficzne piętno, czyli znajdowanie się pomiędzy III Rzeszą a Związkiem Radzieckim stanowiło dla Polski ogromny problem. Zaostrzenie się sytuacji w Europie wymagało natychmiastowych działań i zajęcia strony w sporze, który był nieunikniony. Józef Piłsudski wspomniał kiedyś Józefowi Beckowi: „Siedzimy na dwóch stołkach- to nie może trwać długo. Musimy wiedzieć […] z którego spadniemy najpierw i kiedy”.
Wbrew powszechnej opinii Adolf Hitler był pełen podziwu oraz szacunku dla Polaków i ich dzielności. Kiedyś miał powiedzieć: „Dajcie mi polską piechotę, a zdobędę cały świat”. Uznał on, że w zdominowanym świecie przez Rzeszę znajdzie się miejsce dla Rzeczpospolitej. Hitler był pod wielkim wrażeniem marszałka Piłsudskiego, czemu dał wyraz po jego śmierci, wysyłając telegram do Ignacego Mościckiego następującej treści: „Polska traci w powołanym do wieczności Marszałku twórcę swego nowego państwa i swego najwierniejszego Syna. Wraz z narodem polskim również naród niemiecki obchodzi żałobę z powodu śmierci tego wielkiego Patrioty, który przez swą pełną zrozumienia współpracę z Niemcami oddał nie tylko wielką usługę naszym krajom, ale przyczynił się ponadto w sposób jak najbardziej wartościowy do uspokojenia Europy” – pisał Hitler.
Po podpisaniu paktu o nieagresji z Niemcami, Polacy grali na zwłokę chcąc złapać 2 sroki za ogon: Posiadać neutralne stosunki z Niemcami oraz nie prowokować Związku Radzieckiego, gdzie Stalin rozkręcał swoją machinę terroru. Czasy stawały się coraz bardziej niespokojne, sytuacja polityczna coraz bardziej napięta. Niemcy coraz mocniej naciskali na Polskę by dołączyli do paktu anty-kominternowskiego i wraz z Wehrmachtem podbili Moskwę. Hans Frank, późniejszy generalny gubernator okupowanej Polski, mówił w 1936 r. w Warszawie, że Polska i Niemcy razem to 100-milionowy kolos, któremu nikt w Europie się nie oprze. Goebbels w swym dzienniku zapisał w 1937 r., że najlepszym wariantem byłaby oś Berlin – Londyn – Rzym – Warszawa.W tym samym roku padł pomysł by Polska stanowiła zabezpieczenie na wypadek ataku ZSRR na Niemcy, podczas gdy ci rozprawialiby się z Francją i Wielką Brytanią. Polska nie odpowiadała, a Józef Beck dokonał wkrótce katastrofalnej kalkulacji.
Oficjalną odmowę Polski i skierowanie się w stronę Wielkiej Brytanii, Hitler potraktował jako potwarz. Znienawidził Polskę i Polaków. Nie rozumiał tłumaczenia Becka: ” Choć pokój jest rzeczą cenną i pożądaną to jedna jest tylko rzecz w życiu ludzi , narodów i państw, która jest bezcenna: tą rzeczą jest honor”. Decyzja Józefa Becka była samobójstwem odwleczonym w czasie. Nasi sojusznicy (Francja i Wielka Brytania) opuścili nas, zostawiając Polskę na pewną śmierć ze strony dwóch tyranów: Hitlera i Stalina. Umówmy się,że w roku 1939 nie mieliśmy prawa podjąć walki zbrojnej i unosić się honorem. Czy mogliśmy uniknąć tej katastrofy? Na to postaram się odpowiedzieć w następnym tekście.