Matthias Fekl – francuski minister ds. handlu zagranicznego, powiedział, że rozmowy w sprawie porozumienia o wolnym handlu (TTIP), pomiędzy państwami UE a USA, najprawdopodobniej zostaną wstrzymane. Głównym powodem, takiej decyzji jest postawa Stanów Zjednoczonych, a konkretnie brak gotowości do ustępstw, ze strony tego państwa.
Minister Fekl, który reprezentuje Francję podczas negocjacji, stwierdził w wywiadzie, że wstrzymanie rozmów o TTIP to „najbardziej prawdopodobna opcja”. Dodał też, że jego kraj nie zgodzi się na porozumienie w obecnym kształcie.
To nie pierwszy tego typu sygnał ze strony francuskiej. Premier Manuel Valls groził już zerwaniem negocjacji jeśli Stany Zjednoczone nie spełnią francuskich żądań dotyczących przestrzegania standardów zdrowia i środowiska. Również prezydent Francois Hollande dawał do zrozumienia, że Francja nie zaakceptuje porozumienia, jeśli druga strona nie pójdzie na ustępstwa.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Konflikt pomiędzy stronami negocjacji ciągle narasta, a strona amerykańska – jak się okazuje – nie jest zainteresowana kompromisem. W poniedziałek Greenpeace opublikowało tajne dokumenty odnoszące się do TTIP, które zawierały żądania strony amerykańskiej. Na ich podstawie zarzucono Stanom Zjednoczonym, że działając w interesie krajowych koncernów chcą dopuścić do obniżenia europejskich standardów środowiskowych oraz bezpieczeństwa żywności.
Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP) to porozumienie handlowe negocjowane od 2013 roku, a głównym jego celem ma być utworzenie strefy wolnego handlu pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Projekt zakłada powstanie największej strefy wolnego handlu na świecie. Umowa przewiduje znacznie ujednolicenie norm technicznych i usunięcie barier regulacyjnych w handlu pomiędzy państwami – stronami porozumienia.
Przeciwnicy wskazują, że umowa niesie ona za sobą szereg kontrowersyjnych zapisów, które mogą spowodować zagrożenie dla demokracji i bezpieczeństwa. Niektórzy specjaliści sygnalizują, że w początkowej fazie obowiązywania umowy, w Europie może się powiększyć bezrobocie. Z szacunków wynika, że pracę z powodu TTIP może stracić od 600 tys. do 1,3 mln osób.
Czytaj także: „TTIP zagrożeniem dla mniejszych przedsiębiorców”