W Sejmie trwają prace nad przyjęciem skandalicznej ustawy, która w uprzywilejowanej pozycji stawia środowiska homoseksualne i ogranicza wolność słowa ich przeciwników.
Chodzi o nowelizację Ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów UE w zakresie równego traktowania. Projekt przeszedł już przez pierwsze czytanie i aktualnie trwają nad nim kolejne dyskusje. Najprawdopodobniej nowe przepisy wejdą w życie gdyż mają poparcie PO, SLD i Ruchu Palikota. Według analizy Centrum Prawnego Ordo Iuris nowe prawo doprowadzi do tego, że epatowanie perwersyjnymi zachowaniami seksualnymi będzie bardziej chronione przez prawo. Natomiast przeciwnicy takich zachowań mieliby być karani. Najgorsze jest jednak to, że osoba lub instytucja oskarżona o dyskryminację będzie musiała sama udowodnić swoją niewinność. Taki zapis rażąco uderza w podstawową zasadę prawa, mówiącą o tym, że to oskarżyciel powinien udowodnić winę pozwanemu.
Wprowadzenie tych przepisów doprowadzi też do ograniczenia wolności słowa. Wprowadzone zostaną nowe przesłanki dyskryminacji – „tożsamość płciowa” i „ekspresja płciowa”. Rozszerzona zostanie dotychczasowa definicja molestowania. Od teraz aktem molestowania mogą też być treści publikowane w mediach i reklamie. Wprowadzenie zadośćuczynienia za ten rodzaj dyskryminacji sprawi, że rozpocznie się prawdziwe polowanie na czarownice. Media aby nie płacić wysokich zadośćuczynień wprowadzą zapewne autocenzurę, przez co staną się uboższe. Nowe przepisy ograniczają też swobodę działalności gospodarczej. Gdy zostaną wprowadzone nie będzie można odmówić świadczenia usług w sytuacjach wywołujących konflikt sumienia u chrześcijan lub żydów. Nie będzie już można zatem odmówić np. przygotowania gejowskiej imprezy ze względu na wyznawaną religię. W przypadku odmowy przedsiębiorca musi liczyć się z możliwością oskarżenia o dyskryminację. W procesie na przedsiębiorcy również będzie spoczywać udowodnienie swojej niewinności.
Czytaj także: \"Islamska Doktryna Podstępu\" - Raymond Ibrahim. Tłumaczenie
fot: Wikimedia Commons