W związku z próbą zamachu stanu w Turcji, przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk oraz szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wezwali do szybkiego przywrócenia porządku konstytucyjnego w tym kraju.
Donald Tusk podkreślił, że sytuacja w Turcji daleka jest jeszcze od stabilizacji, dlatego nie można spekulować o konsekwencjach politycznych tych dramatycznych wydarzeń, do których doszło u „czołowego partnera” Unii Europejskiej. Unia całkowicie popiera wybrany w Turcji demokratycznie rząd, instytucje i państwo prawa – napisali we wspólnym komunikacie Donald Tusk, Jean-Claude Juncker i szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, którzy uczestniczyli w szczycie przywódców Azji i Europy w stolicy Mongolii, Ułan Bator. Napięcia i wyzwania, przed którymi stoi obecnie Turcja, nie mogą być rozwiązywane zbrojnie. Nie ma alternatywy dla demokracji i zasad prawa – powiedział Tusk na zakończenie szczytu.
Turcja określana jest jako „wieczny kandydat do członkostwa w UE”. Przedstawiciele tego kraju złożyli wniosek już w 1987 roku. W 1997, na unijnym szczycie w Luksemburgu uznano, że Turcja może kandydować do Unii, a w 1999 w Helsinkach przyznano jej oficjalnie status kraju kandydującego. Obecnie Turcja jest krajem, który najdłużej stara się o członkostwo w Unii Europejskiej.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Źródło: TVP Info
Fot. Wikimedia/Mateusz Włodarczyk