Obchody w Wilanowie zwieńczyły ogólnopolską kampanię przypominania Polakom o czasach imperialnej Rzeczypospolitej, niszczycielskich dla wroga szarżach husarskich ze wzgórz okalających Wiedeń oraz tryumfalnym wjeździe króla polskiego, Jana III Sobieskiego do jednej z najznamienitszych stolic ówczesnej Europy, którą ocalił.
Wydarzenie ,,Powrót Króla’’ odbyło się „po Bożemu”- MSZA ŚW. Z UDZIAŁEM PARY KRÓLEWSKIEJ I HUSARII:
Czytaj także: II Dzień Tradycji Rzeczpospolitej w Pułtusku
Jest to niesamowite. Ta swoista tęsknota za powagą, za Autorytetem, nawet jeśli tylko wizualnym. Mamy w sobie umiłowanie piękna, dostojeństwa. Dowodem na to jest reakcja ludzi na samo uczestnictwo Podlaskiej Chorągwi Husarskiej w Liturgii. Zbroje, skóry, broń, rośli rycerze, król, sztandar z orłem … i całkowicie inna atmosfera. Ksiądz rozmodlony i na koniec ,,dziękujemy że przybyliście…’’ Wojsko przyklęka, król kłania się, a ludzkie twarze oniemiałe, zachwycone, nieśmiałe oklaski a potem coraz większe …
Oczekiwana MUSZTRA HUSARSKA na placu przy obozie Jana III Sobieskiego w Wilanowie. Plakaty ze skrzydłami husarskimi oznajmiającymi Dni Wilanowa dawały nadzieję, że husaria będzie w Wilanowie. W ciągu 3 dni, nadzieje te zaspokoiła husaria z Ogrodzieńca dająca 40. minutowy pokaz kunsztu husarskiego, a potem rekonstrukcyjne życie w zachwycie – uff, WIKTORIO GDZIE JESTEŚ?!
Cóż, aż Król w błocie przedzierając się stanął dumnie wśród skrzydeł kilkunastu husarzy z Białegostoku i Krakowa. Po pokazach łuczników, piechoty, huku armat…husaria ruszyła w błocie, by pokazać się w krasie zebranym Warszawiakom. Tłem dla żywej lekcji historii były pokazy umiejętności kawaleryjskiej i szermierczej, musztra husarska oraz salwy z armat. Wydarzeniem godnym wspomnienia była historyczna szarża połączonych sił husarskich, która odbyła się na błoniach wilanowskich.
Pamiętne dialogi zgromadzonych Warszawiaków:
– Tato, Pan się przebrał;
– nie synku, to Husarz, żaden przebieraniec!
Piękne i świetnie jeżdżące Panie z Pocztu Dam Husarskich dały pokaz skoków do których spontanicznie przyłączyli się Husarz z Żywca i Białegostoku z kopiami w dłoniach biorących przeszkody.
Na koniec rotmistrz Dariusz Wasilewski zarządził i zawezwał do SPONTANICZNEJ SZARŻY POŁĄCZONE SIŁY HUSARSKIE. Odpowiedziała oczywiście Podlaska Husaria w pełnych zbrojach i przy kopiach, nie zapominając o chorągwi królewskiej oraz Warszawiacy na lekko, wskoczywszy na koń poszli w pełnej, spontanicznej szarży na błoniach wilanowskich.
Najwierniejsi z wiernych zostali do końca. Łucznicy zacnego Michała Sanczenki i Mateusza Gierynia, mimo zmęczenia 3 dniowymi harcami, pancerni, husaria z Białegostoku, Krakowa, Płocka stanęła przy królu by godnie ruszyć w blasku pochodni przez Wilanów. Wrażenie na tysiącach Warszawiaków sprawiła kawalkada niesamowite. Pochód z Królem dostojnie stanęła u bram Pałacu Wilanowskiego. Pochodnie rzucone zapłonęły wielkim ogniskiem. Ludzie cisnęli się, by ujrzeć za krwawą łuną rycerstwo. Chwila powagi i w potoku reflektorów i przejmujących dźwiękach Poloneza Husarskiego ruszył Król, by przywitać się z królową oznajmić wszystkim, że „Bóg zwyciężył”.
Hejnał Wilanowa, zachwyt nad powitaniem, umocniły słowa rotmistrza Dariusza Wasilewskiego, który wysławił Czyn polskiej armii, która w falandze ostatniej Europejskiej Krucjaty obroniła chrześcijańską Europę. Opowieść o miażdżącym ataku husarii, spadającej na elitarne wojska tureckie, ostatnim tak wielkim zwycięstwie husarii, wprowadziła ludzi w stan wzruszenia. Marsowe twarze stojącej na żywo husarii, półcienie oplatające postacie w rytmie Dumy Rycerskiej, przywołany moment polskiego męstwa …. Emocje i duma z naszej historii, chwała zwycięzcom, sława Wielkiej Polski, potężnej, europejskiej to droga nowoczesnego patriotyzmu.
Podlaska Chorągiew Husarska serdecznie dziękuje Burmistrzowi dzielnicy Wilanów za godne przyjęcie i gościnę, zaś mieszkańcom Stolicy – za niezapomniane chwile wspólnej radości z wielkich momentów polskich dziejów. Wiwat Husaria! Wiwat król! Wiwat Magna Polonia!
fot. Damian Szczepański
inf. Adam Andruszkiewicz