Wiceminister finansów Leszek Skiba podczas konferencji prasowej poinformował, że deficyt budżetowy w 2016 roku wyniósł 46,3 mld złotych według wstępnych danych resortu. Zdaniem Skiby, deficyt całego sektora rządowego i samorządowego nie przekroczył 3 % PKB.
Deficyt był o 3,7 mld złotych wyższy od tego, który udało się zrealizować w 2015 roku (42,6 mld zł). Mimo tego i tak okazał się znacznie niższy od planowanego w ustawie budżetowej – wyniósł bowiem 84,6 % wartości planowanej początkowo przez resort finansów. Dochody budżetu wyniosły 314,6 mld zł (co stanowiło 100,3 % planu), z kolei wydatki – 360,9 mld zł, co oznacza, że zostały zrealizowane w 97,9 % – wynika z komunikatu ministerstwa finansów.
Skiba, występując na konferencji prasowej przyznał, że lepsze od zakładanego wykonanie dochodów budżetowych jest w dużej mierze pochodną wzrostu wpływów z podatków: PIT oraz akcyzowego. Łącznie z obu danin uzyskano bowiem około 3 mld złotych więcej, niż planowano. Polityk przyznał, że ocena ministerstwa dotycząca wykonania budżetu jest pozytywna, lecz poinformował także, iż nie udało się wykonać zakładanych wpływów z tytułu nowej daniny – podatku od instytucji finansowych.
Czytaj także: Czy minister Szałamacha przegra zakład?
Mimo dobrego nastroju urzędników ministerialnych należy dodać, że Polska w ubiegłym roku zanotowała nominalnie rekordowy deficyt budżetowy. W dużej mierze przyczyniły się do tego nowe programy społeczne, z programem „Rodzina 500+” na czele. Na szczęście, według informacji podanej przez Leszka Skibę, całościowy deficyt sektora rządowego oraz samorządowego (tzw. general government) nie przekroczył bariery 3 % PKB, dzięki czemu Polska uniknie objęcia unijnego procedurą tzw. nadmiernego deficytu. Zdaniem polityka, pierwsze szacunki mówią o tym, że owa wartość wyniosła około 2,8 – 2,9 % PKB.
Źródło: bankier.pl
Foto: pixabay.com