Naukowcy z Illinois stworzyli algorytm potrafiący przewidywać wyroki sądowe ze zdumiewającą skutecznością 70,2 proc. To nie pierwszy tego typu eksperyment – istnieje już prawnik zatrudniony przez kancelarię, którym jest… Sztuczna inteligencja.
Badacze z Illinois Institute of Technology w Chicago skompletowali dane z bazy informacji o sprawach sądowych od 1791 roku. Następnie stworzona przez nich Sztuczna inteligencja miała za zadanie precyzyjnie przewidzieć wyroki Sądu Najwyższego w przyszłych sprawach. Sztuczna inteligencja była w stanie przewidzieć aż 70,2 proc. wyroków w prowadzonych 28 tys. sprawach. W 71,9 proc. prawidłowo odgadł głosowanie poszczególnych sędziów.
Algorytm opierał się na 16 elementach, których suma wpływała na przewidywany wyrok (dane sprawy, sąd – który ją rozpatrywał, nazwisko sędziego i wiele szczegółów z samego procesu). Osiągnięcie jest niesamowite, szczególnie jeśli zestawi je się z wynikami systemów obecnie stosowanych, gdzie skuteczność wynosi 63 proc. Sztuczna Inteligencja okazuje się wygrywać również z najlepszymi specjalistami od prawa, których trafność przewidywania wyroków wynosi około 66 proc.
Eksperyment z wyrokami Sądu Najwyższego nie jest pierwszym podejściem SI do branży prawniczej. W ubiegłym roku kancelaria Baker & Hostetler jako pierwsza na świecie zatrudniła prawnika który jest… sztuczną inteligencją. ROSS – bo tak się nazywa – po zadawaniu mu konkretnych pytań dotyczących sprawy błyskawicznie prześwietli setki akt, precedensów, spraw podobnych. Na koniec przedkłada prawnikowi proponowane warianty, grupy rozwiązań. W tym przypadku głos ostateczny należy do człowieka.
Innym przykładem jest system stworzony przez naukowców z University College London, University od Sheffield i University of Pensylvania. Celem projektu, było sprawdzenie na ile dokładnie algorytm jest w stanie „przewidzieć” wyroki. Wyniki były obiecujące. Na podstawie orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przewidział wyroki 584 spraw z aż 79 proc. skutecznością.
Czy czeka nas wkrótce światowa rewolucja sądownictwa? Naukowcy studzą entuzjazm, póki co uważa się, że jest jeszcze za wcześnie na tak dalekie zmiany. Choć SI będzie znakomicie imitowała, zastępowała człowieka – to nie można przewidzieć czy taki „duplikat” sędziego, nie będzie również kopią błędów i pomyłek, które przecież my – ludzie popełniamy? A może SI powinna być raczej wykorzystywana jako pomocnik człowieka? To sędzia, przy jego pomocy, będzie wydawał szybsze i sprawiedliwsze wyroki.
Czytaj także: Musk zapowiedział nowy samochód: Model Y. Auto będzie dostępne już w 2020 roku