Unia Europejska może zająć majątek Węgier na pokrycie kar? Stefan Lorenzmeier, niemiecki znawca prawa międzynarodowego nie ma wątpliwości: „to możliwe”. W rozmowie z „Zeit online” wyjaśnia w jaki sposób mogłoby do tego dojść. Według niego, jeśli Viktor Orban będzie naruszał prawo UE, można zastosować konfiskatę
Ostatnia decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) o odrzuceniu skargi Słowacji i Węgier wywołała ogromne poruszenie. Przypomnijmy, że według sędziów, Unia Europejska miała prawo podjąć środki tymczasowe dla rozwiązania kryzysu migracyjnego w postaci mechanizmu relokacji uchodźców.
Niezadowolenia z takiego obrotu spraw nie ukrywa premier Węgier Viktor Orban. Polityk komentując wyrok TSUE przyznał, że Węgry muszą przestrzegać traktatów. Jednocześnie dał do zrozumienia, że nie zamierza zmieniać swojej polityki pod wpływem wyroku TSUE. Według niego Trybunał nie powinien decydować o polityce wewnętrznej.
Czytaj także: Premier Węgier swoim zachowaniem wyprowadził z równowagi Angelę Merkel. Ta reakcja jest „nie do przyjęcia”
Podobnego zdania jest minister spraw zagranicznych tego kraju, który wyrok określił jako „polityczny” i dodał, że „gwałci on europejskie prawo i europejskie wartości”.
Stanowisko węgierskich władz oburzyło Angelę Merkel. W rozmowie z gazetą „Berliner Zeitung” niemiecka kanclerz powiedziała, że sytuacja w której rząd europejskiego kraju nie przestrzega orzeczenia Trybunału jest niedopuszczalna. Merkel zauważa, że mamy w tym przypadku do czynienia z odrzuceniem „fundamentalnych spraw Europy, bo Europa jest przestrzenią prawa”.
Unia może skonfiskować majątek?
Portal dw.com informuje o rozmowie znawcy prawa międzynarodowego Stefana Lorenzmeiera z portalem „Zeit online”. Prawnik przyznaje, że Unia Europejska w sporze z Węgrami wcale nie jest bezsilna. Jeżeli Budapeszt nie będzie wykonywał wyroków, które wydaje TSUE, wówczas istnieje według niego możliwość konfiskaty.
Zdaniem Lorenzmeiera znajdujące się na terenie UE nieruchomości należące do Węgier mogłyby zostać zajęte i zlicytowane przez unijne władze. Prawnik zauważa, że takie działanie byłoby precedensem.