Adam Ferency, znany polski aktor, w rozmowie z portalem wp.pl przyznał, że polityczna poprawność go „rozśmiesza”. Byłem kilka dni temu na Podkarpaciu i rozmawiałem z tak zwanymi ”prostymi ludźmi”. Tam temat idealnej równości płci w ogóle nie istnieje – powiedział.
Ferency pytany był o nowe formy językowe promowane przez środowiska feministyczne. Mowa o określeniach „pedagożka”, „psycholożka”, czy popularna swego czasu „ministra”. Aktor przyznał, że „nienawidzi tych udziwnień”. Na sugestię, że język się zmienia odparł: Ale niech te zmiany nie będą wynikiem politycznej poprawności, bo stąd już całkiem niedaleko do wzywania – kobiety na traktory!
Jak mnie rozśmiesza cała ta polityczna poprawność – dodał.
Ferency zdradził, że całkiem niedawno przebywał na Podkarpaciu, gdzie rozmawiał z tzw. „prostymi ludźmi”. Tam temat idealnej równości płci w ogóle nie istnieje. Panuje za to fantastyczny stary podział ról. Tamtejsze kobiety nie krzywdują sobie, że zajmują się domem i wychowaniem dzieci, a mężczyźni zaprzęgają konie i jadą obrabiać pole. Sprawiają wrażenie, że bardzo im z tym porządkiem dobrze – powiedział.
Aktor stwierdził również, że jego zdaniem próba wprowadzenia w tę społeczność zasad panujących w postępowych, wielkomiejskich agolmeracjach sprawiłaby, iż ci ludzie byliby po prostu nieszczęśliwi. Moim zdaniem parytety i absolutna równość płci są typowo ideologicznym wymysłem. Tymczasem nawet najbardziej sfeminizowane kobiety, kiedy im przyjdzie dźwigać ciężką walizkę, zaczynają się krzywić, jeśli mężczyzna im nie pomoże. A przecież same chciały tej płciowej urawniłowki – ocenił.
Odtwórca roli kamerdynera Konrada w popularnym serialu „Niania” zdradził, że nie wybrałby się na paradę równości. Nigdy w życiu. Nie mam nic przeciwko temu, żeby spały ze sobą kobiety albo spali ze sobą mężczyźni. Ale niech takie rzeczy zostaną prywatną sprawą każdej pary, bez względu na jej orientację. Kiedy obok mnie w tramwaju dziewczyna i chłopak namiętnie się całują, jestem tym widokiem zażenowany – powiedział.
Cały wywiad TUTAJ.
źródło: ksiazki.wp.pl
Fot. Wikimedia/Kontrola