Mogłoby się wydawać, że wejście w życie ustawy ograniczającej handel w niedzielę zadowoli związkowców z „Solidarności”, którzy mocno lobbowali za jej przyjęciem. Okazuje się jednak, że zakaz handlu to za mało. Szef „Solidarności” Piotr Duda chce, by zakaz pracy w niedzielę i dni świąteczne objął kolejne miejsca i branże.
Od marca obowiązuje ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę. Projekt wprowadzany będzie stopniowo. Poza pewnymi wyjątkami, w tym roku handlowe będą pierwsza i ostatnia niedziela miesiąca – pozostałe mają być wolne od handlu. W przyszłym roku pozostać ma tylko jedna niedziela handlowa w miesiącu, a w 2020 roku handel w niedzielę ma być całkowicie zakazany.
W ten weekend zakaz handlu obowiązywać będzie po raz pierwszy. Jak czytamy w ustawie, obowiązuje on placówki handlowe, w skład których wchodzą sklepy, stoiska, stragany, hurtownie, składy węgla, składy materiałów budowlanych, domy towarowe, domy wysyłkowe oraz biura zbytu. Ważnym zapisem jest to, że ustawa zakłada nie tylko ograniczenie handlu w te dni, ale wyklucza również możliwość wykonywania prac związanych z magazynowaniem i inwentaryzacją towarów.
Niedziela bez kawiarni, restauracji i kina?
Piotr Duda uczestniczył we wtorek w walnym zebraniu delegatów śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” w Katowicach. To właśnie tam mówił o podjęciu działań związku na rzecz wolnych niedziel także dla pracowników zatrudnionych w innych dziedzinach niż handel.
Chcemy się przyjrzeć i zrobić rewizję w kodeksie pracy, aby kolejne grupy zawodowe mogły w niedzielę odpocząć, bo przecież w kodeksie pracy mamy jasno napisane: niedziela i święta są dniami wolnymi od pracy, ale jest cały katalog wyłączne – powiedział szef „Solidarności”.
Jak mówił Piotr Duda, związkowcom chodzi nie tyle o ograniczenie handlu, co ograniczenie zatrudnienia w dni wolne od pracy.
Duda ocenił, że tzw. praca zmianowa jest w kodeksie określona nieprecyzyjnie i może być furtką do pracy w niedzielę także w tych dziedzinach, gdzie nie ma to „faktycznego uzasadnienia”.
Jeżeli tylko skutecznie doprecyzujemy ten zapis w kodeksie pracy, już kolejne grupy zawodowe będą mogły niedzielę spędzić w domu – ocenił Piotr Duda
W praktyce oznacza to, że jeśli związkowcy przeforsują swoje pomysły, w niedzielę nie pójdziemy do kina czy teatru, nie zjemy obiadu w restauracji, nie posiedzimy przy kawie w kawiarni.
Nawiązując do omijania przez przedsiębiorców zakazu handlu w niedzielę Duda zapowiedział również, że jeżeli okaże się, że w ustawie są luki, to „Solidarność” wystąpi o jej nowelizację.
W te niedziele nie zrobimy zakupów
Niedziele objęte zakazem handlu w 2018 roku to: 11 i 18 marca, 1, 8, 15, 22 kwietnia, 13, 20 maja, 10 i 17 czerwca, 8, 15, 22 lipca, 12 i 19 sierpnia, 9, 16, 23 września, 14 i 21 października, 11 i 18 listopada oraz 9 grudnia.
Źródło: innpoland.pl, wMeritum.pl