Jak informuje „Deutsche Welle”, nowy rząd Niemiec zastanawia się nad obniżeniem wysokości zasiłku rodzinnego (Kindergeld). Otrzymują go obywatele Unii Europejskiej pracujący na terenie Niemiec. Najwięcej korzystających z tego świadczenia rodzin pochodzi z Polski, więc wprowadzenie reformy może być dotkliwe dla naszych rodaków.
Zgodnie z obowiązującym prawem cudzoziemcy z krajów UE pracujący w Niemczech mają na czas swojego pobytu prawo do zasiłku w pełnej wysokości (ok. 200 euro), nawet jeżeli dzieci mieszkają w innym kraju.
Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez rząd niemiecki, Federalna Agencja Pracy w 2017 roku wypłaciła rodzinom około 343 mln euro na zagraniczne konta. Wśród odbiorców tych świadczeń były przede wszystkim dzieci mieszkające w Polsce (ok. 103 tys.), Rumunii (17 tys.), Chorwacji (17 tys.), Czechach i Francji (po 16 tys.). Co istotne, podobne stawki zasiłków przysługują dzieciom niemieckich pracowników, także mieszkającym w kraju, z którego pochodzą.
Dziennikarka „Die Welt” Dorothea Siems w komentarzu opublikowanym na łamach pisma stwierdziła, że suma jaką kasa Federalnej Agencji Pracy wypłaca dzieciom obywateli UE, które mieszkają poza granicami Niemiec jest zbyt wysoka i „narusza boleśnie poczucie sprawiedliwości” niemieckich podatników. Z tego powodu, w jej opinii, obniżenie wysokości Kindergeld jest konieczne. Dodała też, że 200 euro to stawka dostosowana do kosztów utrzymania w Niemczech, a tym samym dla biedniejszych krajów Unii jest ona „za wysoka”.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Komisja Europejska przeciwko reformie zasiłku rodzinnego
Plany obniżenia zasiłku rodzinnego wypłacanego pracującym w Niemczech obywatelom UE miał już poprzedni rząd Angeli Merkel, ale Komisja Europejska nie pozwoliła w 2017 r. na zmianę obowiązujących wytycznych. Także teraz, po nowych zapowiedziach niemieckiego rządu, Komisja Europejska odrzuca reformę zasiłku rodzinnego.
Powinniśmy postawić sprawę jasno: chodzi o ludzi, którzy pracują i płacą te same składki i podatki jak wszyscy inni. Za takie same składki i podatki powinno otrzymywać się te same świadczenia – powiedziała unijna komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych Marianne Thyssen.
Źródło: fakt.pl, interia.pl