Sąd w Płocku po raz pierwszy uwzględnił wniosek osadzonego w ośrodku „dla bestii” w Gostyninie, gdzie trafiają najgroźniejsi przestępcy i uznał, że dalszy jego pobyt w nim nie jest konieczny. Na wolność może wyjść mężczyzna wielokrotnie karany za napaść seksualną, w tym na osoby nieletnie. Orzeczenie jest nieprawomocne.
Od 2014 roku w Gostyninie funkcjonuje ośrodek dla osób szczególnie niebezpiecznych, którym skończyły się kary więzienia, a których wypuszczenie zagrażałoby społeczeństwu. Wśród pensjonariuszy Ośrodka znajdują się m.in. Mariusz Trynkiewicz – zabójca czterech chłopców z Piotrkowa Trybunalskiego, oraz Leszek Pękalski – nazywany „wampirem z Bytowa”.
Przez cztery lata żadna z osób nie opuściła ośrodka. Dlaczego? „Decyzje podejmuje Sąd Okręgowy w Płocku, który co sześć miesięcy wypowiada się w sprawie konkretnych osadzonych. W pięciu przypadkach mimo wniosku samego dyrektora ośrodka o zwolnienie pacjenta sąd go nie uwzględnia, powołuje swoich biegłych i wydaje decyzje odmowną” – tłumaczy Rz dr Ewa Dawidziuk, dyrektor do spraw wykonywania kar w biurze RPO. Teraz ta sytuacja może się zmienić.
Osadzony w „ośrodku dla bestii” wyjdzie na wolność?
Sąd w Płocku przychylił się do wniosku osadzonego w ośrodku w Gostyninie. W nieprawomocnym orzeczeniu uznano, że dalszy pobyt mężczyzny w ośrodku nie jest konieczny. Mężczyzna przebywa w ośrodku od 2016 roku.
Skazany dopuścił się w przeszłości napaści seksualnej na dwie osoby nieletnie, które były jego „dalekimi krewnymi”. Wcześniej odbywał karę w Zakładzie Karnym w Sztumie. Był osobą wielokrotnie karaną. Dwa pierwsze czyny to były wykroczenia, następnie było przestępstwo przeciwko rodzinie, a następnie dwa przestępstwa związane z nadużyciami seksualnymi wobec osób nieletnich. Każde z tych przestępstw było implikowane alkoholem – opisywała sędzia Ewelina Dolińska, która orzekała w sprawie.
Zdaniem specjalistów uzależnienie stanowi główny problem osadzonego. Nie stwierdzono u niego zaburzeń preferencji seksualnych pod postacią pedofilii. Należy jednak zauważyć, że zgodnie z pierwszą opinią oskarżony powinien pozostać w ośrodku. Sędzia ocenił wtedy, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że po raz kolejny popełni przestępstwo.
Prokuratura Okręgowa w Płocku złożyła wniosek o uzasadnienie i zapowiada odwołanie od orzeczenia.
Ośrodek „dla bestii” w Gostyninie
Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym to placówka lecznicza typu zamkniętego mieszcząca się w Gostyninie w województwie mazowieckim.
Ośrodek zajmuje się szeroko pojętą psychiatrią sądowa oraz terapią osób z zaburzeniami, które mogącymi powodować wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego zagrażającego życiu, zdrowiu lub wolności seksualnej innych osób. ustawa o bestiach).
Z danych przedstawionych przez RPO wynika, że w na trzech oddziałach placówki przebywa w sumie 49 osób. W ich obsługę zaangażowanych jest aż 272 członków personelu. Pięciu lekarzy, 11 psychologów, 32 pracowników administracji, 36 pielęgniarek, 58 sanitariuszy i salowych. W ośrodku pracuje również 5 sekretarzy medycznych, 4 pracowników socjalnych, 15 terapeutów zajęciowych, 99 pracowników ochrony i 7 pracowników gospodarczych. Trzeba przyznać, że liczba jest imponująca. Na każdego z hospitalizowanych przypada ok. 6 pracowników.