Unijne fundusze będą uzależnione od przestrzegania praworządności? W czwartek Parlament Europejski przegłosował przepisy wprowadzające takie rozwiązanie. Do uchwalenia projektu potrzebna będzie jednak zgoda Rady Unii Europejskiej.
Powiązanie dostępu do funduszy UE z przestrzeganiem przez konkretne państwo praworządności, to projekt rozporządzenia, który w maju 2018 roku przedłożyła europarlamentarzystom Komisja Europejska.
W czwartek propozycja była przedmiotem głosowania w PE. Zgodnie z przewidywaniami, eurodeputowani poparli projekt. „Za” głosowało 397 polityków, „przeciw” było 158, a 69 – wstrzymało się od głosu.
„Eurodeputowani poparli propozycję nowych przepisów uzależniających dostęp do unijnych funduszy od przestrzegania praworządności. Ale by zaczęły obowiązywać muszą się na nie zgodzić również kraje członkowskie, a z tym nie będzie łatwo…” – poinformowała Dorota Bawołek z Polsat News.
Przegłosowany przez eurodeputowanych projekt trafi do Rady UE. To państwa członkowskie ostatecznie zdecydują o obowiązywaniu nowych przepisów. Do zatwierdzenia projektu wymagana będzie większość kwalifikowana i jest ona możliwa do osiągnięcia. Jeśli projekt wszedłby w życie w obecnym kształcie, wówczas do uruchomienia sankcji (blokady pieniędzy) nie byłaby potrzebna jednomyślność Rady UE.
Nie jest tajemnicą, że projekt KE ma związek z konfliktem UE z Polską i Węgrami. Komisja Europejska wielokrotnie zgłaszała zastrzeżenia do decyzji podejmowanych w Warszawie i Budapeszcie. Jednak rozwiązanie, by uzależnić unijne fundusze od przestrzegania praworządności niesie za sobą wiele niewiadomych. Wątpliwościami podzielił się m.in. Marcin Palade.
„Parlament Europejski przegłosował w czwartek stanowisko dotyczące propozycji powiązania dostępu do funduszy UE ze stanem praworządności. Eurodeputowani chcą, by to eksperci oceniali stan rządów prawa w krajach UE. Dopytam. Kto i w oparciu o jakie kryterium powoła ekspertów? ” – napisał.
Źródło: europa.eu, Twitter, TVP Info