W przyszłym roku Rosja planuje organizację obchodów 75. rocznicy podpisania przez III Rzeszę kapitulacji. Szef tamtejszej służby wywiadu powiedział w rozmowie z dziennikiem „Izwiestia”, że jego kraj nie pójdzie śladami Polski.
Uroczystości upamiętniające 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej odbiły się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. W Warszawie zgromadziło się ponad 40 delegacji z całego świata. Obecni byli między innymi wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Błyskawicznie zauważono, że na obchody nie została zaproszona strona rosyjska. Oliwy do ognia dolało przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, który nawiązał do agresji Rosji na Gruzję w 2008 roku oraz na Ukrainę w 2014 roku. Ze strony Rosji zaczęły spływać negatywne komentarze dotyczące umniejszania roli Związku Radzieckiego w pokonaniu III Rzeszy.
W przyszłym roku Rosja planuje organizację obchodów 75. rocznicy podpisania kapitulacji przez III Rzeszę. Dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji i przewodniczący Rosyjskiego Towarzystwa Historycznego Siergiej Naryszkin powiedział w rozmowie z dziennikiem „Izwiestia”, że „Rosja nigdy nie pójdzie śladami Polski i nie będzie budować kapitału na pamięci ofiar wojny”.
Naryszkin stwierdził, że na obchody Dnia Zwycięstwa zaproszone zostaną delegacje państw szanujących wspólną pamięć historyczną. „Zaprosimy na obchody 75. rocznicy zakończenia wojny w przyszłym roku wszystkich, którzy szanują naszą wspólną pamięć historyczną ” – powiedział. Na pytanie o jakie kraje chodzi Naryszkin wspomniał o Chinach i Mongolii, ale mówił również o „bohaterskich żołnierzach Wojska Polskiego” oraz „obywatelach krajów okupowanych, którzy chwycili za broń przeciwko Niemcom”.
Czytaj także: Lublin: Terytorialsi mogą zablokować Marsz Równości
Źr.: Onet