Wybory parlamentarne nie zakończyły się po myśli Grzegorza Schetyny. PiS obronił większość w Sejmie, a w środowisku Platformy Obywatelskiej coraz głośniej mówi się o potrzebie zmiany przewodniczącego. Szef PO nie zamierza jednak rezygnować i napisał specjalny list do członków partii i wyborców KO. „Bądźmy dumni, że w tych nierównych wyborach odebraliśmy PiS-owi większość w Senacie, a w Sejmie udało się zmniejszyć jego przewagę PiS nad opozycją” – przekonuje.
Koalicja Obywatelska zajęła drugie miejsce w wyborach parlamentarnych. Formacja, w skład której weszła PO, Nowoczesna, Zieloni i IPL wywalczyła 134 mandaty w Sejmie. To o 36 miejsc mniej niż miały połączone siły PO i Nowoczesnej w poprzedniej kadencji. Stąd też w szeregach największej partii opozycyjnej pojawiła się koncepcja zmiany przewodniczącego.
Tymczasem Grzegorz Schetyna opublikował w mediach społecznościowych list, w którym podziękował wszystkim za wkład w wynik Koalicji Obywatelskiej. Przyznał jednak, że wyniki wyborów są „dalekie od naszych ambicji”. Z drugiej strony przestrzega, by nie oceniać ich źle. „Po raz pierwszy od wyborów 4 czerwca 1989 roku braliśmy udział w kampanii wyborczej, która nie była całkiem demokratyczna” – zauważył.
„PiS wykorzystało w niej jako swoje narzędzie państwowe media, używające oszczerstw i języka nienawiści pod adresem opozycji i wszystkich Polaków krytycznych wobec partii rządzącej” – podkreśla Schetyna. W tym kontekście przypomniał, że po raz pierwszy po 1990 roku polskie wybory obserwowała misja OBWE.
Schetyna: Udało się zmniejszyć jego przewagę PiS nad opozycją
„Bądźmy dumni, że w tych nierównych wyborach odebraliśmy PiS-owi większość w Senacie, a w Sejmie udało się zmniejszyć jego przewagę PiS nad opozycją” – napisał lider PO. W jego ocenie wyniki wyborów dają nadzieję na skuteczne zablokowanie „niszczenia państwa przez PiS”.
Następnie wskazał, że opozycja ma scenariusz budowy lepszej Polski, który można streścić do trzech kroków:
- Utrzymanie i wykorzystanie przewagi opozycji w Senacie. Nie tylko do zablokowania niszczących demokrację i praworządność działań PiS, ale także do przedstawienia Polakom naszych projektów naprawy i usprawnienia państwa.
- Wybór prezydenta, który w przeciwieństwie do Andrzeja Dudy będzie stał na straży Konstytucji RP.
- Odebranie Kaczyńskiemu władzy i możliwości dalszego czynienia zła.
Schetyna uzależnia realizację powyższego planu od dwóch czynników. „Po pierwsze, mądrej współpracy całej opozycji – zarówno parlamentarnej, jak i ruchów obywatelskich. Po drugie – zachowaniu spójności i solidarności Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej” – podkreślił.
Źródło: Twitter, wMeritum.pl