Sąd Okręgowy Warszawa-Praga wydał wyroki na trzech obywateli Ukrainy oskarżonych o udział w międzynarodowej grupie przestępczej o charakterze sabotażowo-terrorystycznym.
Sprawa, która wstrząsnęła opinią publiczną, dotyczy serii podpaleń obiektów handlowych w Polsce, na Litwie i Łotwie, dokonanych w celu zastraszenia mieszkańców i destabilizacji sytuacji w krajach wspierających Ukrainę. Według śledczych, akcje te były elementem „wojny hybrydowej” prowadzonej przez rosyjski wywiad.
Wyroki zapadły 18 września br., ale Prokuratura Krajowa ogłosiła je publicznie dopiero w piątek, 24 października. Najdłuższą karę – 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności – otrzymał Pavlo T., który dodatkowo przyznał się do utrudniania śledztwa. Serhii R. został skazany na 2 lata i 6 miesięcy, a Vladyslav Y. na 1 rok i 4 miesiące więzienia. Wszyscy działali w ramach zorganizowanej siatki, która w latach 2023–2024 operowała na terytorium Polski, Litwy, Łotwy, Ukrainy i Rosji.
Śledztwo, prowadzone przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, objęło kilka głośnych incydentów. Grupa miała na celu podpalanie dużych obiektów handlowych, by wywołać panikę i wpłynąć na nastroje społeczne w państwach UE.
Śledczy ustalili, że grupa działała na zlecenie rosyjskich służb specjalnych, co wpisuje się w szerszy schemat destabilizacji Europy. Od inwazji na Ukrainę w 2022 r. Polska odnotowała wzrost incydentów sabotażowych – od podpaleń fabryk po cyberataki. Współpraca z Litwą potwierdziła, że pożar w Wilnie również był dziełem tej samej siatki. Rosja zaprzecza jakimkolwiek powiązaniom, ale polskie władze, w tym minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, podkreślają, że to element „hybrydowej agresji” wymierzonej w sojuszników Kijowa.
Przeczytaj również:
- Zarzuty dla Prezydenta Nowego Sącza. Znamy szczegóły
- Podkop na granicy Polsko-Białoruskiej [WIDEO]
- Ustawa lewicy bez podpisu Nawrockiego? Znamy powód
Źródło: wPolsce24





