W poniedziałek po godzinie 23:00 Senat przegłosował ustawę dotyczącą wyborów prezydenckich. Wraz z kilkudziesięcioma poprawkami wraca ona do Sejmu i prawdopodobnie Sejm zajmie się nią jeszcze dzisiaj.
Senatorowie zagłosowali w poniedziałek późnym wieczorem nad ustawą, która umożliwia przeprowadzenie w Polsce tzw. wyborów hybrydowych. Za przyjęciem ustawy wraz z kilkudziesięcioma poprawkami było 94 senatorów, jeden był przeciw a cztery osoby się wstrzymały.
W ten sposób ustawa wraca do Sejmu, który zajmie się nią prawdopodobnie jeszcze dziś. Wprawdzie obrady miały zostać wznowione 3 czerwca, jednak już wcześniej marszałek Elżbieta Witek zastrzegła, że jeżeli ustawa powróci do Sejmu wcześniej, izba może wcześniej te obrady wznowić.
Czego dotyczą poprawki Senatu? Dają one możliwość co najmniej 10 dni na zgłoszenie kandydata, któremu poparcia można byłoby udzielić za pomocą podpisów elektronicznych. O obowiązkowym głosowaniu w danej gminie miałaby decydować Państwowa Komisja Wyborcza a nie minister zdrowia. Zmiana dotyczy też głosowania przez osoby przebywające na kwarantannie lub w izolacji. W myśl zaproponowanych przez Sejm przepisów, chęć takiego głosowania można byłoby zgłosić do dwóch dni przed wyborami. Senat chce, by termin ten został zmieniony na pięć dni przed wyborami.
Teraz ustawą zajmie się Sejm. Politycy partii rządzącej jasno deklarują, że chcą przeprowadzenia wyborów prezydenckich 28 czerwca. Miałyby one odbyć się w sposób mieszany – byłaby możliwość głosowania zarówno w lokalu wyborczym, jak i korespondencyjnie.
Źr.: Onet, TVP