W Brukseli wciąż nie widać porozumienia w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Jak wynika z najnowszych informacji, zastrzeżenia w sprawie mechanizmu powiązania dostępu do funduszy z praworządnością zgłosiły nie tylko Polska i Węgry, ale również Słowenia i Łotwa.
To już trzeci dzień, gdy przywódcy Unii Europejskiej negocjują w Brukseli w sprawie budżetu Wspólnoty na lata 2021-2027 oraz funduszu odbudowy gospodarki po pandemii koronawirusa. W niedzielę rano kanclerz Niemiec Angela Merkel nie wykluczała, że dziś porozumienie nie zostanie osiągnięte. „Jest dużo dobrej woli, ale także wiele stanowisk. Dołożę wszelkich starań, ale możliwe, że nie będzie rezultatu” – powiedziała.
Szczególne kontrowersje wywołuje kwestia powiązania funduszy unijnych z praworządnością. Takim zapisom sprzeciwiają się Polska i Węgry, ale zastrzeżenia zgłosiły również Słowenia i Łotwa. Jak podaje RMF FM, po drugiej stronie barykady jest między innymi Emmanuel Macron, który powiedział, że praworządność jest dla tego budżetu kluczowa.
To nie wszystko. Nie jest również wykluczone, że pieniądze z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, z którego Polska miała otrzymać 8 miliardów euro, zostaną uzależnione od zadeklarowania osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. Taki pomysł również nie podoba się polskiej delegacji, na czele z premierem Mateuszem Morawieckim.
Czytaj także: Angela Merkel obchodziła urodziny. Wiadomo, co wręczył jej Mateusz Morawiecki
Źr.: Radio ZET, RMF FM