Leszek Miller pochwalił się w mediach społecznościowych, że już przyjął szczepionkę przeciwko Covid-19. Wśród internautów zapanowała konsternacja, bo w pierwszej kolejności mieli szczepić się medycy i pracownicy służby zdrowia. Pojawiło się mnóstwo pytań.
„To najlepszy sposób, aby rozstrzygnąć wątpliwość: szczepić się czy nie szczepić” – napisał na swoim profilu na Twitterze Leszek Miller. Były premier i obecny europoseł na dowód dołączył zdjęcie druku potwierdzającego szczepienie przeciwko Covid-19.
Skąd Leszek Miller wziął szczepionkę?
Wśród internautów zapanowała konsternacja. W pierwszej tzw. „grupie 0” szczepienie miało przysługiwać wyłącznie lekarzom i pracownikom służby medycznej. Jak zatem Leszek Miller zdołał się zaszczepić? „Lubię Pana, ale dlaczego ja, zwykły obywatel nie mogę się zaszczepić już teraz? Dlaczego uprzywilejowani są politycy?” – pyta jeden z internautów.
„Panie premierze, czy został Pan lekarzem, pielęgniarką czy ratownikiem medycznym a może farmaceutą? W jaki sposób udało się Panu zaszczepić w etapie O dla personelu medycznego?” – dopytuje inny użytkownik serwisu. Do chwili publikacji, Leszek Miller nie odpowiedział i nie wyjaśnił, jak zdołał otrzymać szczepionkę przeciw Covid-19.
Czytaj także: Pierwsza osoba w Polsce zaszczepiona na COVID-19. Jest nagranie [WIDEO]
Szczepienia przeciwko Covid-19 ruszyły w Polsce w niedzielę 27 grudnia. W pierwszej kolejności szczepionki przyjmą lekarze i personel medyczny, którzy znaleźli się w tzw. „grupie 0”.
Kiedy dalsze szczepienia?
Michał Dworczyk kilka dni temu mówił, że już w drugiej połowie stycznia może zakończyć się proces szczepienia medyków. Oznacza to, że wówczas do programu szczepień zostaną włączone osoby powyżej 60. roku życia, a także niektóre grupy społeczne, takie jak służby mundurowe czy nauczyciele. „15 stycznia ruszy specjalna linia telefoniczna, pod którą będzie można zarejestrować się na szczepienie przeciwko koronawirusowi” – mówił.
Michał Dworczyk zaapelował również o poczucie odpowiedzialności i zapisywanie się na szczepienia przeciwko koronawirusowi. „Osoba skutecznie zaszczepiona sama staje się bezpieczna, ale też zyskujemy pewność, że nie jest niebezpieczna dla innych. Status osoby zaszczepionej będzie się nieco różnił od osoby, która nie przyjęła szczepionki” – dodał.
Źr. twitter; wmeritum.pl