W wyniku zaostrzania się kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, coraz więcej osób obawia się ewentualnego konfliktu zbrojnego. Jest to rozwiązanie mało prawdopodobne, tym bardziej, że reżim Łukaszenki nie dysponuje znaczącym potencjałem. A trudno przypuszczać, by w ewentualne działania chciała bezpośrednio angażować się Rosja.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wciąż jest bardzo trudna. Każdego dnia migranci próbują przedostać się na terytorium naszego kraju. Polskie władze donoszą, że są oni kierowani przez białoruskie służby, które coraz częściej biorą bezpośredni udział w atakach.
Trudno się więc dziwić, że wiele osób coraz bardziej obawia się możliwości konfliktu zbrojnego. W ostatnim czasie gen. Roman Polko w rozmowie z „Faktem” przekonywał, że dzisiejsza wojna polega przede wszystkim na dezinformacji i wojnie hybrydowej. Mało prawdopodobne, byśmy mieli do czynienia z takim konfliktem, jaki znamy choćby z II wojny światowej. Tym bardziej, że Rosji nie opłaca się otwarcie angażować w działania militarne. Władimir Putin skupia się raczej na tym, by w sąsiadujących państwach mieć osoby od siebie zależne.
Siły zbrojne samej Białorusi nie są natomiast szczególnie imponujące, chociaż oficjalnych danych na ten temat jest niewiele. Według informacji z Banku Światowego, Białoruś w 2018 roku przeznaczyła na potencjał militarny zaledwie 1,26 proc. PKB. Dla porównania, Polska w tym samym okresie przeznaczyła blisko 2 proc. PKB a światowa średnia to 2,14 proc. Rosja z kolei przeznaczyła na potencjał militarny 3,4 proc. PKB, Izrael 5,3 proc. PKB a Arabia Saudyjska aż 8 proc. PKB.
Białoruś i Polska. Jak wyglądają siły zbrojne?
Ranking Global Firepower 2020 plasuje Białoruś na 53. pozycji pod względem zaawansowania militarystycznego, podczas gdy Polska znajduje się na 21. pozycji. W Polsce służbę w wojsku odbywa około 120 tysięcy osób, podczas gdy na Białorusi jest to 45,5 tysiąca osób. Wschodni sąsiad góruje nad nami natomiast jeśli chodzi o rezerwistów – jest ich tam 300 tysięcy, podczas gdy w Polsce jedynie 75,4 tysiąca.
Również jeśli chodzi o technikę wojskową to pozycja Polski jest zdecydowanie lepsza. Nasz kraj dysponuje 457 jednostkami powietrznymi, w tym 91 samolotami bojowymi. Do tego mamy 1069 czołgów, 2,5 tysiąca wozów opancerzonych oraz niemal 550 sztuk artylerii samobieżnej. Dla porównania, Białoruś posiada 202 jednostki powietrzne, w tym 39 samoloty bojowe, do tego ponad 500 czołgów, 1560 pojazdów opancerzonych i niecałe 500 sztuk artylerii samobieżnej.
Czytaj także: Kwaśniewski: „Strategicznie wielkich szans Łukaszenka nie ma”
Żr.: Business Insider Polska