Niemiecka ekspertka Sabine Fischer w rozmowie z „Der Spiegel” stwierdziła, że „największym atutem” w ręku Władimira Putina jest obecnie kryzys zbożowy. Powiedziała, że najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie zabezpieczonego militarnie korytarza humanitarnego, którym dałoby się dostarczać zboże do portów.
Sabine Fischer to eksperta z niemieckiej Fundacji Nauka i Polityka. W rozmowie z tygodnikiem „Der Spiegel” zabrała ona głos na temat aktualnej sytuacji na Ukrainie. Odniosła się przy tym do kryzysu zbożowego, który może wywołać głód w wielu krajach świata. Jej zdaniem, obecnie jest to „największy atut” w ręku Władimira Putina. Dlaczego?
Widać to po reakcji wielu państw spoza Europy, które coraz częściej wojnę na Ukrainie zaczynają postrzegać w kategoriach lokalnego konfliktu. „Rosja wykorzystuje groźbę kryzysu do celów propagandowych w innych częściach świata. Czasem narracja ta mówi, że to Ukraina jest winna kryzysu żywnościowego, a czasem winne są zachodnie sankcje” – powiedziała. „Moskwa stawia się na czele „antykolonialnego ruchu” przeciwko Zachodowi. To oczywiście nieprawda. Ale w ten sposób Rosja próbuje wpłynąć na międzynarodową narrację o wojnie” – dodała.
Zdaniem ekspertki, z wielu państwach rosyjska propaganda trafiła do podatny grunt. „W wielu krajach afrykańskich i azjatyckich i tak inaczej postrzega się wojnę. Wielu interpretuje ją jako konflikt regionalny. Bardzo ograniczona jest gotowość, by za niego cierpieć. Poza tym, w wielu krajach świata – częściowo ze słusznych powodów – jest wiele sceptycyzmu wobec zachodniej polityki. Rosyjska propaganda trafia tam na podatny grunt” – mówiła.
Jak rozwiązać kryzys zbożowy? Ekspertka komentuje
Sabine Fischer wprost stwierdziła, że w tej sytuacji konieczne są „odważne decyzje” Zachodu. Jej zdaniem, najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie korytarza humanitarnego, który byłby zabezpieczony militarnie. Umożliwiałby on dostarczanie zboża do portów. Wiąże się to jednak z dużym ryzykiem dla krajów zabezpieczających.
Jednocześnie ekspertka odradza spełnienia żądań Rosji i rozminowania portu w Odessie. Wówczas Ukraina stałaby się bezbronna w tym regionie. Przestrzegała też przed ustępstwami wobec Putina. „Jeśli Ukraina miałaby się ugiąć, Rosja osiągnęłaby swój centralny cel. Sygnał byłby absolutnie katastrofalny. Wzmocniłoby to pogardę Rosji dla prawa i jej parcie do ekspansji oraz osłabiłoby prawo międzynarodowe w Europie i na świecie” – mówiła.
Czytaj także: Rosji kończy się broń. Kreml decyduje się na radykalny krok
Źr.: Onet