W którym kierunku powinna się rozwinąć Unia Europejska? Były premier Leszek Miller opowiada się za dalszą integracją. W jego ocenie, aby UE była skuteczniejsza, potrzebuje dalszych przekształceń. Zaproponował… Stany Zjednoczone Europy.
W kolejną rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej, Leszek Miller wypowiedział się na temat obecnej roli naszego kraju w tej wspólnocie. W rozmowie na antenie TVN24 odniósł się do popularnego przekazu na temat różnic.
– Ciągle słyszę, że Unia Europejska wtedy ( w 2004 roku – red.) była inna. No tak, ale Polska też była wtedy inna. Ja żałuję tamtej Polski. Mam na myśli nie tyle rozwój gospodarczy, bo tu nastąpił ogromny postęp – podkreślił.
– Ale to, że po prostu Polska się cofnęła w znaczeniu sporej części obywateli, którzy nie chcą być dalej w Unii, ulegają populistycznej propagandzie antyunijnej i nie zdają sobie sprawy, co by było, gdyby Polska nie była w Unii Europejskiej – dodał.
Przyszłość integracji unijnej? Miller proponuje Stany Zjednoczone Europy
Eurodeputowany ubolewa nad obecnym stanem kraju. – Polska była bardzo wysoko, zaraz po tym, jak weszliśmy do Unii Europejskiej, byliśmy przykładem udanej transformacji tej części Europy, przykładem dla innych. To wszystko, niestety, zniknęło już dawno i ten regres jest coraz głębszy – podkreślił.
W pewnym momencie, prowadzący rozmowę Konrad Piasecki zapytał o kształt UE w przyszłości. – Unię widziałby pan jako takie właściwie jedno unijne państwo? Z odrębnymi narodami, ale zarządzane przez jeden rząd? – zapytał dziennikarz.
– Coś w rodzaju, na wzór Stanów Zjednoczonych Europy – wyjaśnił. – Jeżeli Unia ma być bardziej skuteczna, bo pan mówi, że są zastrzeżenia, oczywiście, ale jakie to są zastrzeżenia, że Unia nie reaguje na czas, że procedury są zbyt wydłużone, że to, że tamto, ale tego się nie zmieni, jeżeli Unia nie będzie się głębiej integrować – argumentował Miller.