30 kwietnia 1848 r. oddział Ludwika Mierosławskiego (znanego szerzej z powstania styczniowego) zniszczył oddział gen. Karla Fridricha von Blumena. Przez cały dzień do nadejścia posiłków Polacy odpierali ataki czterokrotnie liczniejszych i lepiej uzbrojonych oddziałów wroga.
29 kwietnia Prusacy zniszczyli polski obóz pod Książem. Wiedząc to Ludwik Mierosławski przygotował się do walki wzywając oddziału z obozów w Pleszewie i Nowym Mieście nad Wartą. Z Pleszewa na pomoc Mierosławskiemu ruszył oddział 600 kosynierów, 300 strzelców i 140 jezdnych pod dowództwem Feliksa Białoskórskiego (w Jarocinie dołączyło do niego 132 jeźdzców pod dowództwem Goślinowskiego), a z Nowego Miasta 1000 żołnierzy Józefa Garczyńskiego. Pod Miłosław wcześniej niż posiłki przybyli Prusacy. Generał Blumen miał do dyspozycji 2500 ludzi z czterema armatami, choć inne źródła mówią o liczbie 5000 żołnierzy i 6 armat (3 kompanie II batalionu głogowskiego 7 pułku piechoty pułkownika Schlichtinga, III batalion 6 pułku landwery z Głogowa majora Bomsdorfa oraz bataliony – I ze Zgorzelca i II z Kożuchowa, które walczyły w bitwie pod Książem dzień wcześniej). Mierosławski dysponował 200-400 strzelcami, 2000 kosynierami i 370 jazdy z czterema armatami. O ok. 9.00 Mierosławski grając na czas podjął próbę rokowań. Jednak Blumen dowiedziawszy się o istnieniu posiłków rozpoczął ostrzał artyleryjski i następnie atak. Jego wojska wdarły się do Miłosławia wypierając powstańców. Do zajęcia miasta przyczynił się niemiecki mieszkaniec, który przeprowadził Prusaków przez mokradła na tyły polskich sił. Do najkrwawszych walk doszło w rejonie pałacu i parku, gdzie wojska pruskie musiały zdobywać każdy pokój pałacowe z osobna. O ok. 15.00 na plac boju przybyły posiłki i uderzyły na skrzydło Prusaków. W tym momencie rozpoczął się kontratak, którego efektem było wyparcie wojsk nieprzyjaciela z miasta. Ponadto powstańcy, którzy wcześniej nie wycofali się z miasta, ukryci po domach wyszli i rozpoczęli atak z dachów i okien. Ostatnim miejscem obrony pruskiej był budynek „Bazaru”, który jest w rogu miłosławskiego rynku. W bitwie zginęło 42 Polaków, a 154 zostało rannych. Prusacy mieli 226 zabitych w tym 17 oficerów i 20 podoficerów.