Prof. Wojciech Roszkowski, w wywiadzie dla portalu stefczyk.info, powiedział, że wybuch Powstania Warszawskiego miał ogromny wpływ na sytuację geopolityczną u schyłku II wojny światowej.
>>Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Prof. Roszkowski nakreślił daleko idące skutki Powstania Warszawskiego:
Powstanie miało znaczenie geopolityczne. Ludzie, którzy zdecydowali o wybuchu Powstania, nie byli jednak na pewno w stanie wyobrazić sobie skutków, jakie Powstanie wywołało. Jednak fakty świadczą, że Powstanie miało swój wpływ na powojenną Europę. Gdyby ofensywa sowiecka nie zatrzymała się w momencie wybuchu Powstania, Sowieci mogliby dojść znacznie dalej wgłęb Niemiec. Pytanie jak daleko jest oczywiście otwarte, tego nie wiemy. Jednak mogliby zająć większą część terytorium Niemiec. […]
Doprecyzował:
A wtedy „niemiecka republika demokratyczna” po wojnie mogłaby objąć nie 1/4 terytorium Niemiec, ale być może 5/6 czy 7/8. Zsowietyzowanie Niemiec byłoby znacznie łatwiejsze. Być może komuniści francuscy i włoscy doszliby w swoich krajach do władzy. Obecność Amerykanów w Europie mogłaby z kolei nie wystarczyć, oni nadal walczyliby we Francji. A po wojnie mogliby się wycofać, licząc co najwyżej na współpracę z Wielką Brytanią. Kontynent europejski mógł zostać właściwie zsowietyzowany. Oczywiście tego nie wiemy do końca. W historii można mówić jedynie o możliwościach. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić żadnej alternatywnej przeszłości. Jednak ewentualność, o jakiej mówię jest prawdopodobna.
Pytany dlaczego Stalin zatrzymał się pod Warszawą, powiedział:
To trudno ocenić i rozstrzygać. […] On musiał kalkulować, czy lepiej wstrzymać ofensywę pod Warszawą i zdobyć Polskę, też iść do przodu, zakładając, że Polska i tak zostanie zsowietyzowana, starać się zdobyć całe Niemcy. Kiedy wojska sowieckie stawały przed Warszawą Stalin musiał zadać sobie to pytanie. Albo Polska i kawałek Niemiec, albo trudniejsza sowietyzacja Polski i bój o całe Niemcy. Tego nie wiemy, archiwa kremlowskie w tej sprawie na razie milczą. […]
Prof. Roszkowski przedstawił hipotetyczny przebieg wydarzeń gdyby powstanie nie zostało wywołane przez Armię Krajową:
[…] Gdyby tej decyzji nie było, być może walki wznieciłyby siły Armii Ludowej i Polskiej Armii Ludowej. Być może jakieś siły AK przyłączyłby by się do tego. Być może wtedy Armia Czerwona wkroczyłaby do miasta.
Wtedy to AL byłby zdobywcą Warszawy. To AL mogłoby przejąć władzę bez udziału AK. A wtedy Armia Krajowa mogłaby być pokazywana przez propagandę tylko i wyłącznie jako „sojusznik Hitlera”. To i tak miało miejsce. Przed AK nie było żadnego dobrego wyjścia.
Źródło: stefczyk.info
Fot.: Commons Wikimedia/Archiwum Kancelarii Prezydenta RP