Chiny i Japonia to dwa najważniejsze kraje, które w ostatnich tygodniach zdecydowały się na zmniejszenie ilości posiadanych obligacji Stanów Zjednoczonych. Działania w przeciwnym kierunku podjęły Rosja i Belgia.
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Departament Skarbu, w czerwcu zagraniczni wierzyciele posiadali amerykańskie obligacje o łącznej wartości 6013,2 mld dolarów. Granica 6-bilionowego długu poza granicami Stanów Zjednoczonych została przekroczona po raz pierwszy.
Czytaj także: JP Morgan obniża prognozę wzrostu dla Polski
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Tak wysoki poziom został osiągnięty pomimo faktu, iż dwaj najwięksi wierzyciele, czyli Chiny i Japonia, zdecydowali pozbyć się części amerykańskich obligacji. Chiny uzyskały z takiej operacji 2,5 mld dolarów, natomiast Japonia pozbyła się 600 milionów długu Stanów Zjednoczonych.
Bardzo ciekawym przypadkiem w kwestii wierzycieli USA jest sprawa Belgii. Niewielki kraj jest trzeci na świecie pod względem wielkości posiadanego długu Stanów Zjednoczonych. Na przełomie 2013 i 2014 roku Belgia w ciągu miesięcy zakupiła amerykańskie obligacje za łączną sumę 214 miliardów dolarów. Następnie mieliśmy do czynienia z dwoma miesiącami kiedy kraj ten pozbywał się długu zza oceanu, a w czerwcu Belgia ponownie powiększyła ilość posiadanych obligacji.
Według jednej z teorii za takim obrotem spraw stoi Rezerwa Federalna, która oficjalnie ogranicza „pompowanie” dolarów w amerykańską gospodarkę, a po cichu może używać do tego zadania właśnie Belgii.
Źródło: Bankier.pl
Foto: Commons Wikimedia