1 grudnia jest pierwszym dniem byłego premiera Donalda Tuska, jako szefa Rady Europejskiej. W Brukseli spotkał się z ustępującym szefem RE Hermanem von Rompuyem oraz wygłosił przemówienie.
Tusk został wybrany na szefa Rady Europejskiej pod koniec sierpnia. W tym samym czasie szefem unijnej dyplomacji została Włoszka Federica Mogherini. Jest to pierwsze tak wysokie stanowisko zajmowane przez Polaka w unijnej drabince biurokratycznej. Przed Tuskiem stoi ciężkie zadanie poradzenia sobie z resztkami kryzysu gospodarczego, a przede wszystkim starcie z Rosją i ewentualne rozmowy na temat sytuacji we wschodniej Ukrainie.
W swoim inauguracyjnym przemówieniu Donald Tusk podkreślił, że Unia Europejska ma nie tylko sceptyków, ale też wrogów. Mówił też o powrocie historii i związanej z nią potrzebie politycznej jedności. Słowa te oczywiście odnosiły się do kryzysu ukraińskiego i Rosji, ale również do wzrostu nastrojów sceptycznych w państwach Unii. Zaznaczył też, że Europa musi zabezpieczyć swoje granice, a także sąsiadów, którzy dzielą takie same wartości, jak członkowie UE. Zarówno w sprawach Ukrainy oraz kryzysu gospodarczego Tusk będzie kierował się – jak powiedział – bezwzględną determinacją. Dla Tuska ważne też będzie podpisanie umowy o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi. Były premier Polski przyznał, że na ten temat i o kryzysie na Ukrainie, rozmawiał już telefonicznie z prezydentem USA Barackiem Obamą.
Agencja Reuters zaznacza, że Tusk chętnie prezentował swoją zdolność posługiwania się językiem angielskim, o którym mówił w sierpniu, że go „wypoleruje”. Z kolei Damian Grammaticas, korespondent BBC zauważył, że Tusk jest podobny do nowego szefa Komisji Europejskiej – Jeana Claude Junckera, gdyż tak jak on jest „twardym politycznym operatorem”. Deutsche Welle położyło nacisk na fakt, że Tusk zapowiedział też sfinalizowanie projektu unii monetarnej – mimo, że Polska nie należy do strefy euro. Niemiecki portal zwrócił również uwagę na dobre stosunki Donalda Tuska z Angelą Merkel.
Pierwsze publiczne przemówienie Donalda Tuska jako szefa RE nie obyło się też bez kontrowersji. Dziennikarze byli wyraźnie niezadowoleni, gdy Donald Tusk i Herman van Rompuy po przemówieniach opuścili salę i nie zechcieli nawet wysłuchać pytań zgromadzonych dziennikarzy. Zamiast tego w Internecie ukazał się oficjalny wywiad dla organów prasowych Rady, który miał wystarczyć dziennikarzom za kontakt z nowym szefem Rady Europejskiej. Paweł Graś, który będzie pomagał Tuskowi w Brukseli zapowiedział, że więcej możliwości kontaktu mediów z Tuskiem będzie po grudniowym szczycie UE.
Pierwszym testem dla Tuska będzie odbywający się w dniach 18-19 grudnia europejski szczyt dotyczący porozumienia w sprawie europejskiego funduszu inwestycyjnego zaprojektowanego dla ożywienia europejskiego rynku pracy. Wśród europejskich oficjeli panuje przekonanie, że Tusk będzie bardziej asertywny w sprawach międzynarodowych, zwłaszcza w odniesieniu do Rosji. Pod tym względem ma znacząco różnic się od swojego poprzednika von Rompuya, który głównie skupiał się na sprawach finansowych.