Rumunia daje przykład, że można po wielu latach domagać się sprawiedliwości za czyny popełnione przez komunistów. Przed sądem stanie wkrótce szef niesławnego więzienia w Ramnicu Sarat.
Rumuński instytut badający zbrodnie komunistów zwrócił się do prokuratura generalnego z wnioskiem o postawienie zarzutu morderstwa dawnemu naczelnikowi więzienia komunistycznego, w którym zginęło pięciu więźniów politycznych. Mowa tu o ppłk. Alexandru Visinescu, który w latach 1956-1963 był naczelnikiem więzienia w Ramnicu Sarat znanego z przetrzymywania elity intelektualnej i polityków rumuńskich sprzed czasów komunistycznych.
Szef Instytutu Badań Zbrodni Komunizmu Andrei Muraru powiedział, że więźniowie umierali z głodu, braku opieki medycznej i z powodu pobić. Byli okrutnie karani za najdrobniejsze nawet przewinienia. Visinescu był pod tym względem uważany za szczególnie okrutne indywiduum.
Czytaj także: Rumunia: Sądzą komunistycznego oprawcę
Visinescu odrzuca wszelkie oskarżenia i mówi, że robił tylko to co do niego należało. Twierdzi, że winni są ci którzy wydawali wyroki. Rumuński Instytut Badań Zbrodni Komunizmu jak dotąd zidentyfikował 35 dawnych funkcjonariuszy politycznych. Są oni w wieku od 81 do 99 lat. Skala ich zbrodni dopiero niedawno wyszła w Rumunii na światło dzienne. Na razie niewiadomo czy instytut będzie przygotowywał następne wnioski o postawienie zarzutów komunistycznym zbrodniarzom.